Premier chciał prowizji od zakupu transporterów?

 
Transporter opancerzony Pandur 8x8 to produkt austriackich zakładów Steyrmateriały producenta

Prowizja w wysokości 18 mln euro miała zagwarantować przed czterema laty zgodę ówczesnego premiera Czech Mirka Topolanka na zakup austriackich transporterów opancerzonych Pandur - napisał w czwartek czeski dziennik "Mlada fronta Dnes". Propozycję Austriakom złożyć miał lobbysta i doradca premiera, Marek Dalik. Ten zaprzecza, a Topolanek milczy.

Z propozycją, którą w 2007 roku złożono firmie Steyr, miał wystąpić czeski lobbysta i dawny doradca Topolanka, Marek Dalik. Sprawę ujawnił w czasie przesłuchania przez austriacką policję menedżer Steyra Stephan Szuecs, który uczestniczył w negocjacjach z Czechami. "Mlada fronta Dnes" ma kopię protokołu z przesłuchania.

Prowizja 18 mln euro?

 
Pandur 6x6 (materiały producenta) 

"Dalik mówił, że jeśli interesuje nas dalsza realizacja projektu, jest konieczna wpłata kwoty w wysokości 18 mln euro" - twierdzi Szuecs według cytowanego protokołu. Jego zdaniem czeskiej stronie pomagał pośrednik, wiceprezes produkującej wyposażenie do Pandurów izraelskiej firmy zbrojeniowej Rafael, Lowa Drori. Ten odmawia wyjaśnień i zasłania się tajemnicą handlową.

Dalik tymczasem twierdzi, że cała sprawa to "nonsens". "Nikogo o żadne pieniądze nie prosiłem" - oświadczył. Mirek Topolanek w tej sprawie milczy.

"Mlada fronta Dnes" pisze, że choć nie jest jasne, czy Austriacy zapłacili prowizję, już samo wystąpienie z taką propozycją jest - według czeskiego prawa - karalne.

Ponad 100 wozów bojowych dla Czechów

Rząd Topolanka ostatecznie podpisał umowę ze Steyrem na zakup 107 Pandurów dla czeskiej armii. Kontrakt opiewał na 14,4 mld koron (około 2,3 mld złotych).

Austriackie zakłady Steyr należą do amerykańskiego koncernu General Dynamics. Dlatego też wyjaśnianiem domniemanej korupcji - oprócz Czechów i Austriaków - zajmują się Amerykanie. Zdaniem "Mladej fronty Dnes", przedstawiciele Steyra już w 2007 roku informowali o sprawie ambasadę USA w Pradze.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: materiały producenta