wideo 2/15
23 i 24 lipca przez niewielkie Mati położone na wschód od Aten przetoczył się żywioł. W pożarze zginęły dziesiątki osób. - Ogień był olbrzymi, wiatr bardzo silny, więc ludzie panikowali. Biegli w stronę morza, żeby się uratować. Dobiegli do klifu. Zostali uwięzieni między ogniem a skałami. Nie mogli skoczyć - mówiła w rozmowie z TVN24 o osobach, które tam zginęły jedna z wolontariuszek pracująca w ostatnich dniach w niemal doszczętnie spalonym kurorcie. Pożary w Grecji spowodowały śmierć co najmniej 83 osób. Wiele wciąż jest zaginionych.
Źródło: tvn24