Szwedzka straż pożarna musiała w niedzielę gasić już kolejny zagadkowy pożar budynku przygotowanego na przyjęcie imigrantów. Tylko w minionym tygodniu w Szwecji doszło do trzech takich incydentów. Od początku roku było ich już 14.
Do najnowszego zdarzenia doszło w miejscowości Onsala, około 30 kilometrów na południe od Goeteborga. Strażacy gasili w niedziele wieczorem pożar odremontowanego starego budynku szkolnego, który od lat stał pusty, ale teraz postanowiono go zaadoptować do przyjęcia migrantów.
Ogień strawił połowę budynku, który nie nadaje się już do zamieszkania. Nie wiadomo co spowodowało pożar. Ustaleniem przyczyn ma się zająć policja i eksperci.
Rosnąca niechęć do migrantów
Jedną z sugerowanych możliwości jest podpalenie. Budynki przygotowane na przyjęcie uchodźców zaskakująco często stają w ogniu. Tylko w zeszłym tygodniu spłonęły trzy. Jeden w miejscowości Ljungby, niedawno odnowiony, a drugi w Arloev, który miał dzień później przyjąć pierwszych nieletnich migrantów przybyłych do Szwecji bez żadnych dorosłych opiekunów.
Łącznie od początku roku podobne zagadkowe pożary strawiły 14 obiektów przygotowanych na przyjęcie uchodźców. Zbiegło się to w czasie z szybko rosnącym napływem migrantów do Szwecji. Od początku roku zarejestrowano rekordowe 86 tysięcy osób ubiegających się o azyl.
Biorąc pod uwagę liczbę ludności Szwecja jest najbardziej obciążonym migrantami krajem UE. Wywołuje to napięcia społeczne i sprzeciw części obywateli. Przeciwna obecnej polityce migracyjnej partia Szwedzcy Demokraci, wyszła na prowadzenie w sondażach wyborczych.
Szwedom brakuje miejsc do ulokowania tysięcy napływających migrantów
Autor: mk/ja / Źródło: thelocal.se