Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył, że zwycięstwo w drugiej wojnie światowej nie byłoby możliwe bez udziału mieszkańców jego kraju. W niedzielę na Ukrainie obchodzony jest Dzień Pamięci i Pojednania.
Szef państwa spotkał się w Kijowie z weteranami Armii Czerwonej, Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) oraz żołnierzami, walczącymi dziś przeciwko separatystom prorosyjskim na wschodzie kraju. Poroszenko zaznaczył, że mieszkańcy Ukrainy walczyli przeciw faszyzmowi zarówno w składzie Armii Czerwonej i w radzieckiej partyzantce, jak i w szeregach UPA oraz armiach państw zachodnich, należących do koalicji antyhitlerowskiej. - Jak więc na tle takich niezaprzeczalnych faktów można mieć czelność, by oświadczać, że Rosja wygrałaby tę wojnę bez Ukrainy. Nie zwyciężyliby bez Ukraińców! – powiedział.
"Wnukowie wnukowie w okopach bronią Ukrainy"
Prezydent podkreślił, że obecnie wnuki weteranów drugiej wojny światowej bronią niepodległości i wyboru geopolitycznego państwa w wojnie, która znów toczy się na ukraińskiej ziemi. - Wasi wnukowie w okopach bronią Ukrainy. (…) Zwycięstwo nad wrogiem będzie możliwe jedynie wtedy, gdy kraj będzie zjednoczony i silny, a obywatele będą wierzyć w ukraińską flagę, herb i hymn – oświadczył Poroszenko.
Dzień Pamięci i Pojednania, ustanowiony przez parlament w 2015 roku w związku z rocznicą zakończenia drugiej wojny światowej, Ukraińcy obchodzą 8 maja po raz drugi. Wcześniej zakończenie wojny świętowali 9 maja, tak jak w Związku Radzieckim i krajach mu podporządkowanych.
Autor: kg//gak / Źródło: PAP