Moskiewska policja dokonała już kilkunastu przeszukań, podczas których znaleziono m.in. puszki z farbą użytą do pomalowania gwiazdy. Zlecono wykonanie 11 ekspertyz, w tym chemicznej, biologicznej i daktyloskopijnej. - Do sprawy wyznaczono najlepszych moskiewskich śledczych - zapewniają władze moskiewskiej policji.
Wciąż jednak nie wiadomo, kto dokonał "chuligańskiego czynu" przemalowania sowieckiej gwiazdy w słynnym domu na Kotielniczeskiej nabierieżnej i zawieszenia tam ukraińskiej flagi. Zatrzymani w środę po kilkugodzinnej obławie młodzi ludzi, podejrzewani o pomalowanie gwiazdy i znieważenie symbolu zwycięstwa nad faszyzmem, nie przyznają się do winy.
Zatrzymani to dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Trafili do aresztu na 48 godzin.
Jak poinformowała prokremlowska telewizja Lifenews, to tzw. "rooferzy", których hobby jest wchodzenie na dachy najwyższych budynków. Jeden z nich ma być Ukraińcem - podają niektóre źródła. Zatrzymani nie przyznają się do winy i twierdzą, że weszli na dach słynnego stalinowskiego wieżowca po to, by zeskoczyć z niego ze spadochronami. Nie wiadomo, czy w tym czasie gwiazda była już pomalowana.
Artykuł kodeksu karnego o czynie chuligańskim został zastosowany m.in. w przypadku trzech członkiń grupy Pussy Riot, które wykonały w moskiewskim soborze Chrystusa Zbawiciela performance zatytułowany "Bogurodzico, przegoń Putina". Skazano je na dwa lata kolonii karnej. W grudniu 2013 r. zostały ułaskawione przez prezydenta Rosji po 1,5 roku więzienia.
Dom na Kotielniczeskoj nabierieżnej należy do grupy siedmiu siostrzanych budynków wzniesionych w Moskwie w latach 50. XX wieku - nazwanych "wieżowcami Stalina". W jego wnętrzu znajduje się ok. 800 apartamentów, a także kina, restauracje i sklepy.
Autor: asz//gak / Źródło: Echo Moskwy, mskagency.ru
Źródło zdjęcia głównego: Twitter.com