Polskie MSZ informuje, że jest w stałym kontakcie z władzami Cypru w sprawie zatrzymanego tam Polaka. Cypryjska strona internetowa famagusta-gazette.com poinformowała wcześniej, że Polak został zatrzymany przez policję podejrzany o szpiegostwo. Robił zdjęcia posterunkom Gwardii Narodowej. Polskie MSZ informuje, że działalność szpiegowska zatrzymanego jest tylko jedną z opcji rozważanych przez policję.
Według cypryjskiej strony, mężczyzna został zauważony, gdy kręcił się wokół koszar. Wojskowy zameldował o podejrzanym zachowaniu przełożonym i pół godziny później Polak został zatrzymany. Miał przy sobie aparat zawierający zdjęcia posterunków Gwardii Narodowej, laptopa, dwa telefony komórkowe, pięć kart pamięci, GPS i trzy pary lornetek.
Nic nie jest oczywiste
Jak poinformował rzecznik MSZ Marcin Bosacki, młody mężczyzna został zatrzymany w sobotę. Polska ambasada i ministerstwo wie o sprawie od poniedziałku.
Bosak tłumaczy, że Polak owszem został zatrzymany na terenie bazy wojskowej, ale wszedł tam przez bramę, która była otwarta i nieoznakowana jako wjazd na teren wojskowy. - To nie jest tak, że on ma zarzut szpiegostwa, jest to jedna z opcji rozpatrywanych przez policję i prokuraturę cypryjską - powiedział rzecznik MSZ.
- Na razie czekamy na decyzję władz cypryjskich o dalszych losach. Jesteśmy z nimi w stałym kontakcie, natomiast sam zainteresowany nie poprosił o kontakt z konsulem - dodał Bosacki. Rzecznik MSZ poinformował też, że zatrzymany Polak, który na Cyprze miał być przez miesiąc, miał ze sobą dużo sprzętu fotograficznego.
Sąd w Limassol aresztował mężczyznę na trzy dni. Jego nazwisko nie zostało ujawnione. Według rzecznika policji Michalisa Katsounotosa, mężczyzna przyjechał na Cypr jako turysta i miał opuścić wyspę 15 grudnia.
Źródło: www.famagusta-gazette.com, PAP
Źródło zdjęcia głównego: SXC