W argentyńskich Andach trwają poszukiwania polskiego wspinacza. Mężczyznę po raz ostatnio widziano na szczycie Aconcagua. Potem słuch po nim zaginął. Jak powiedziała konsul Joanna Addeo-Krajewska, perspektywa na odnalezienie go jest "pesymistyczna".
Mężczyzna był członkiem międzynarodowej grupy turystów, którzy zdobywali Aconcaguę. Jak powiedziała w rozmowie z tvn24.pl konsul, wszyscy wchodzili na szczyt trasą "normalną", niezależnie od siebie.
Nigdy nie wrócił do obozu
Polaka widziano żywego po raz ostatni 27 stycznia na szczycie wczesnym popołudniem. Jak powiedział inny członek wyprawy, Czech, szykował się on do zrobienia kilku zdjęć i zejścia na dół.
Do wieczora Polak nie dotarł jednak do obozu, gdzie zgromadzili się pozostali wspinacze. Następnego dnia rano wszczęto alarm i rozpoczęto poszukiwania, ale na daremno.
Ratownicy wypatrywali Polaka z powietrza i wraz z innymi członkami wyprawy przemierzyli trasę, którą powinien się przemieszczać zaginiony. Jak mówi Addeo-Krajewska, przeszukano wszystkie miejsca, gdzie wspinacz mógł mieć problemy i spodziewano się go znaleźć.
- Po tylu dniach poszukiwań prognostyk niestety nie jest optymistyczny. Zdecydowanie pesymistyczny po tylu dniach - powiedziała tvn24.pl konsul. Pomimo tego poszukiwań jeszcze oficjalnie nie przerwano.
Autor: mk/ja / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA) | Mario Roberto Duran Ortiz