Kierowca, prowadzący auto na polskich numerach rejestracyjnych, jechał pod prąd na autostradzie M1 w Wielkiej Brytanii, i spowodował w ten sposób tragiczny wypadek. Zabił nie tylko siebie, ale też czterech ludzi z innego samochodu.
Do wypadku - jak podaje BBC - doszło w sobotę przed północą w hrabstwie Bedfordshire nieopodal miejscowości Dunstable. Kierowca w Volkswagenie Passacie wjechał nieprawidłowo na autostradę i chwilę po tym zderzył się czołowo z jaguarem. Nie przeżył zderzenia, podobnie jak dwóch mężczyzn i dwie kobiety
Auta zostały doszczętnie zniszczone. Nic nie można było zrobić Gary Sanderson
- Auta zostały doszczętnie zniszczone. Nic nie można było zrobić - powiedział Gary Sanderson z pogotowia ratunkowego. I dodał, że fragmenty aut rozrzuciło na dość długim odcinku autostrady.
Policja nie podaje na razie personaliów ofiar.
Nie wiadomo dlaczego jechał pod prąd
Inspektor Colin Bonner z policji w Bedfordshire powiedział BBC, że nie ma pojęcia, dlaczego Polak nagle skręcił i zaczął jechać pod prąd.
- Najwyraźniej zmierzał do zjazdu 10, gdzie są prowadzone roboty drogowe i obowiązują objazdy
Może mu się coś pomyliło, a może był chory insp. Colin Bonner
Zamknięty - z powodu remontu - był tylko jeden pas w miejscu wypadku.
Policja liczy, że pomocni w ustaleniu okoliczności wypadku okażą się świadkowie. I dlatego prosi, każdego kto widział zderzenie aut o zgłaszanie się z informacjami pod numerem telefonu: 01234 841212.
Rzeczniczka policji z Bedfordshire powiedziała, że rodzina polskiego kierowcy polskiego mieszka w Polsce i podejmowane są próby skontaktowania się z nią.
Źródło: BBC