- Somalijscy piraci zamordowali czwórkę Amerykanów, których jacht został porwany w ubiegłym tygodniu - podała CNN, powołując się na Pentagon.
Okręty US Navy od dwóch dni śledziły porwaną jednostkę. Do akcji skierowano całą uderzeniową grupę lotniskowca USS Enterprise, któremu towarzyszył krążownik rakietowy, dwa niszczyciele i okręt podwodny.
US Navy podaje, że "podczas negocjacji, które miały doprowadzić do uwolnienia zakładników", piraci otworzyli ogień do załogi jachtu. Błyskawicznie zareagowali komandosi, którzy kilka minut później wdarli się na pokład porwanej jednostki. Dwóch Somalijczyków zostało zabitych, a 13 pojmanych.
Piraci zajęli amerykański jacht "Quest" w piątek u wybrzeży Omanu. Po wejściu na pokład Somalijczycy skierowali jednostkę w kierunku Somalii. Amerykańska dyplomacja zdawkowo informowała, że "są badane możliwości reakcji". W przeszłości USA jako jeden z niewielu krajów decydowali się zbrojnie odbijać porwane jednostki z Amerykanami na pokładzie.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: svquest.com