Po dobie poszukiwań odnaleziono zwłoki pilota, który w niewyjaśniony sposób wypadł ze śmigłowca podczas pokazów lotniczych. Drugi pilot, który był w kabinie, gdy się odwrócił, zobaczył tylko otwarte drzwi i puste siedzenie kolegi.
Do wypadku doszło w niedzielę, kiedy śmigłowiec AW-109 belgijskiego wojska brał udział w pokazach lotniczych. Przewoził grupę skoczków spadochronowych. Drugi pilot wstał ze swojego fotela i przeszedł do kabiny ładunkowej, żeby pomóc im wyskoczyć.
Według jego relacji, kiedy skoczkowie już wyskoczyli, obrócił się w kierunku kokpitu i ku swojemu przerażeniu zobaczył, że fotel jego kolegi jest pusty, a drzwi obok szeroko otwarte. Szybko wskoczył na swoje miejsce, przejął kontrolę nad maszyną i niedługo później bezpiecznie wylądował nią w bazie.
W momencie zniknięcia pilota, śmigłowiec znajdował się na wysokości kilkuset metrów. Jego ciało odnaleziono po ponad dobie poszukiwań w lesie w pobliżu wioski Amay niedaleko Liege. Policja podejrzewa, że mógł w ten sposób popełnić samobójstwo.
Autor: mk / Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: Bundesheer