Administracja Joe Bidena finalizuje plany wysłania systemu Patriot na Ukrainę. Decyzja w tej sprawie może zostać przedstawiona jeszcze w tym tygodniu - donosi stacja CNN, powołując się na trzech amerykańskich urzędników zaznajomionych ze sprawą. - Dziś nie mam nic do ogłoszenia - oświadczył rzecznik Pentagonu generał Patrick Ryder na konferencji prasowej.
Plan Pentagonu wciąż wymaga akceptacji ze strony sekretarza obrony USA Lloyda Austina zanim trafi na biurko prezydenta USA Joe Bidena - zaznacza CNN. Według źródeł telewizji, która powołuje się na niewymienionych z nazwiska przedstawicieli administracji USA, oficjele spodziewają się zgody głowy państwa.
Po ogłoszeniu decyzji bateria Patriotów miałaby zostać wysłana w przeciągu kilku dni do amerykańskiej bazy sił lądowych w Grafenwoehr w Bawarii. Tam miałyby rozpocząć się szkolenia ukraińskich żołnierzy z użytkowania systemu. Szkolenie Ukraińców z dostarczonych w listopadzie przez Waszyngton systemów obrony powietrznej NASAMS trwało około czterech miesięcy - pisze CNN. Nie wiadomo, jaką wersję systemu, ani ile baterii miałaby otrzymać Ukraina. W zależności od używanych pocisków, może mieć on zasięg od 30 do 160 kilometrów. Byłby to najefektywniejszy system broni dalekiego zasięgu wysłany do te pory Ukrainie. CNN podkreśla, że pomógłby on również zabezpieczyć przestrzeń powietrzną państw NATO w Europie Wschodniej.
Rzecznik Pentagonu: dziś nie mamy nic do ogłoszenia
- Dziś nie mam nic do ogłoszenia (...). Przyglądamy się szerokiemu spektrum pomocy wojskowej i zdolności obronnych, które są dostępne w naszym inwentarzu. Więc kiedy i jeśli będziemy mieć coś do ogłoszenia, z pewnością to zrobimy - oświadczył rzecznik Pentagonu generał Patrick Ryder podczas konferencji prasowej, odpowiadając na pytanie dotyczące ewentualnego dostarczenia Patriotów na Ukrainę.
Ryder zaznaczył, że dotychczas przekazane przez USA i inne państwa systemy obrony powietrznej, m.in. NASAMS i Hawk, są używane przez Ukrainę z "wielkim skutkiem". - Bez wchodzenia w liczby, mogę powiedzieć, że byli w stanie w wielu przypadkach przechwycić i zniszczyć rosyjskie rakiety i drony - dodał.
Waszyngton: obrona powietrzna priorytetem dla Ukrainy
Przedstawiciele administracji, w tym szef Pentagonu Austin i sekretarz stanu Antony Blinken, wielokrotnie w ostatnim czasie podkreślali, że obrona powietrzna jest priorytetem, jeśli chodzi o potrzeby obronne Ukrainy.
Rzecznik Pentagonu generał Patrick Ryder jeszcze pod koniec listopada twierdził, że USA nie mają planów dostarczenia Patriotów na Ukrainę, choć nie wykluczył tego definitywnie w przyszłości. Podkreślał też, że przekazanie jakiegokolwiek zaawansowanego systemu obrony powietrznej wymaga gruntownego przeszkolenia i zapewnienia dla niego odpowiedniej logistyki.
Ukraina od miesięcy zwracała się do USA z prośbą o udostępnienie jej systemu Patriot.
Pomimo przeszkód, "rzeczywistość tego, co dzieje się w terenie" skłoniła w końcu administrację Bidena do podjęcia tej decyzji - powiedział stacji CNN wysoki rangą amerykański urzędnik.
System Patriot
MIM-104 Patriot to system obrony powietrznej używany przez armię Stanów Zjednoczonych i kilkanaście innych państw. Powstał jako produkt amerykańskiego koncernu Raytheon.
Przez cztery dekady Patriot ewoluował - do tej pory na potrzeby systemu skonstruowano trzy generacje pocisków rakietowych, dwa radary, a w ostatnich latach także nowy system dowodzenia. Wersje używane przez poszczególne państwa różnią się więc od siebie.
Wszystkie zaawansowane i wyposażone w pociski rakietowe systemy obrony powietrznej należą do bardzo kosztownych systemów walki. W marcu 2018 roku Polska kupiła dwie baterie systemu Patriot za 4,75 miliarda dolarów, co do dzisiaj pozostaje najdroższym kontraktem zbrojeniowym w historii Wojska Polskiego. Najnowsze rakiety do Patriota, oznaczone jako PAC-3 MSE, kosztują po kilka milionów dolarów za sztukę, a Polska kupiła ich ponad 200.
Źródło: CNN