Papież Franciszek: Jan Paweł II bywał oszukiwany w sprawie skandali w Kościele


Nikt nie może powątpiewać w świętość tego człowieka i jego dobrą wolę. Był wspaniały, wspaniały - powiedział o Janie Pawle II w rozmowie z meksykańską watykanistką Valentiną Alazraki papież Franciszek. Wyjaśnił także sens opowiedzianej w lutym dziennikarzom "anegdoty", która wywołała spekulacje dotyczące roli papieża Polaka w tuszowaniu sprawy Marciala Maciela Degollado, meksykańskiego duchownego, który przez dziesięciolecia wykorzystywał dzieci i seminarzystów.

Papież Franciszek udzielił obszernego wywiadu meksykańskiej dziennikarce, legendzie wśród watykanistów, Valentinie Alazraki. Rozmowę wyemitowała stacja Televisa, a jej zapis opublikował Watykan.

Alazraki zapytała Franciszka między innymi o "anegdotę", którą opowiedział dziennikarzom na pokładzie samolotu, gdy w lutym wracał z wizyty w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Pytany o nadużycia w Kościele, między innymi pochwalił wtedy odwagę swojego poprzednika, Benedykta XVI.

- Jest taka anegdota: miał wszystkie dokumenty dotyczące zgromadzenia religijnego, w którym dochodziło do nadużyć seksualnych i ekonomicznych. Chciał o tym mówić, ale były przeszkody, nie mógł się z tym przebić. W końcu papież (wtedy Jan Paweł II - red.), chcąc poznać prawdę, zorganizował spotkanie, Joseph Ratzinger (wtedy prefekt Kongregacji Nauki Wiary - red.) poszedł tam ze wszystkimi dokumentami. Kiedy wrócił, powiedział swojemu sekretarzowi: odłóż to do archiwum, wygrała druga strona - opowiadał Franciszek. Dodał następnie, że gdy Ratzinger został papieżem, "pierwsze, co zrobił, to powiedział: przynieście mi te papiery z archiwum".

Papież wyjaśnia, co miał na myśli

Jak zauważyła teraz Alazraki, słowa papieża zostały zrozumiane jako opis sytuacji dotyczącej Marciala Maciela Degollado, założyciela zgromadzenia Legion Chrystusa, meksykańskiego duchownego, który przez dziesięciolecia wykorzystywał seksualnie dzieci i seminarzystów. Zwróciła też uwagę, że według niektórych interpretacji z lutowych słów Franciszka wynikało, że Jan Paweł II był obecny na wspomnianym przez niego spotkaniu.

Papież zdementował te informacje. - Nie, nie. Jana Pawła II tam nie było. To było spotkanie zwierzchników kurii, różnych dykasterii, by przyjrzeć się przypadkowi Maciela - wyjaśnił. Przyznał też, że "Jan Paweł II czasem bywał oszukiwany". Wymienił w tym kontekście sprawę arcybiskupa Wiednia (kardynała Hansa Hermanna Groera, oskarżanego o wykorzystywanie seksualne swoich wychowanków - red.).

Alazraki przypomniała, że w 2015 roku Franciszek powiedział jej w wywiadzie, iż pod koniec swojego życia Jan Paweł II dał Ratzingerowi zielone światło, by zajął się sprawą Maciela.

- Tak, tak, tak. Ratzinger był tu odważny. I Jan Paweł II także - podkreślił. Dodał przy tym, że należy "zrozumieć pewne postawy Jana Pawła II", ponieważ "pochodził z zamkniętego świata, zza żelaznej kurtyny", a piętno komunizmu wciąż było silne. - To była mentalność obronna - zauważył. - Musimy to jednak dobrze zrozumieć, nikt nie może powątpiewać w świętość tego człowieka i jego dobrą wolę. Był wspaniały, wspaniały - zaznaczył.

Valentina Alazraki opowiedziała o wywiadzie z papieżem Franciszkiem Jackowi Pałasińskiemu
Valentina Alazraki opowiedziała o wywiadzie z papieżem Franciszkiem Jackowi Pałasińskiemu TVN24 BiS

Kardynał Dziwisz: wreszcie komuś trzeba uwierzyć

Słowa Franciszka skomentował w środę kardynał Stanisław Dziwisz. W rozmowie z dziennikarzami ocenił, że wypowiedź papieża "była bardzo ważna". - Wreszcie komuś trzeba uwierzyć. Jeśli nie uwierzymy papieżowi, no to komu będziemy wierzyć. A te słowa były bardzo zdecydowane, co do jego świętości (Jana Pawła II – red.), a także co do jego stanowiska w stosunku czy do pedofilii, czy do innych spraw, które dotykały Kościół i są obecne – powiedział. - Nigdy nie tolerował zła. Wspólnie ze swoimi współpracownikami starał się to zło przezwyciężyć, nawet poprzez dekrety i oficjalne stanowiska – podkreślił.

Przypomniał, że Jan Paweł II wydał dekrety – dotyczące początkowo USA i Irlandii, a potem całego Kościoła – porządkujące postępowanie w takich sprawach. - Podjęli to papieże – jego następcy – do dziś dnia – dodał. Pytany, skąd wzięły się oskarżenia, że Jan Paweł II nie zrobił nic w kwestii pedofilii w Kościele, kard. Dziwisz powiedział, że wynika to z "braku znajomości (rzeczy – red.), braku dokumentów i z niewiedzy".

Kardynał Stanisław Dziwisz o słowach papieża Franciszka
Kardynał Stanisław Dziwisz o słowach papieża Franciszka tvn24

Kardynał Dziwisz wydał także oświadczenie:

W związku z powtarzaniem w mediach nieprawdziwych informacji, które wprowadzają w błąd wiele osób, pragnę przypomnieć, że św. Jan Paweł II był pierwszym papieżem, który w sposób systemowy wprowadził ochronę dzieci i młodzieży w Kościele. O jego bezkompromisowej postawie w tej kwestii świadczą m.in. następujące fakty: 1. W 1993 r. św. Jan Paweł II skierował list do biskupów z USA, w którym napisał jednoznacznie: „Ewangeliczne słowo „biada” ma szczególne znaczenie, zwłaszcza, gdy Chrystus stosuje je wobec przypadków zgorszenia, a przede wszystkim wobec zgorszenia „najmłodszych”. Jak surowe są słowa Chrystusa, kiedy mówi o takim zgorszeniu i jak wielkie musi być to zło, skoro „dla tego, który sieje zgorszenie, lepiej byłoby mieć wielki kamień młyński zawieszony na szyi i utonąć w głębinach morza” (por. Mt 18,6)”. 2. W 1994 r. Papież wydał Indult dla Kościoła w Stanach Zjednoczonych, a dwa lata później rozszerzył go na Kościół w Irlandii. Miał on na celu wprowadzenie większej ochrony dzieci i młodzieży przed przestępstwem wykorzystywania. 3. W 2001 r. Ojciec Święty wprowadził w Kościele restrykcyjne normy prawne, które kolejni papieże uaktualniali. Przełomowe znaczenie miał dokument „Sacramentorum sanctitatis tutela” (O ochronie świętości sakramentów) oraz normy „O najcięższych przestępstwach”. Jan Paweł II podniósł wiek ochrony osób małoletnich do 18. roku życia. Ponadto zobowiązał każdego biskupa i wyższego przełożonego zakonnego do zgłaszania Kongregacji Nauki Wiary wszystkich przestępstw przeciw małoletnim. 4. W 2002 roku św. Jan Paweł II jednoznacznie podkreślił swoje stanowisko w tej sprawie: „Ludzie muszą wiedzieć, że w stanie kapłańskim i życiu zakonnym nie ma miejsca dla tych, którzy krzywdziliby nieletnich” (Przemówienie do biskupów amerykańskich, 23 kwietnia 2002 r.). 5. Za pontyfikatu i zgodnie z wolą św. Jana Pawła II Kongregacja Nauki Wiary rozpoczęła dochodzenie w sprawie oskarżeń dotyczących Maciela Degollado, założyciela Legionistów Chrystusa. W grudniu 2004 roku wysłano ówczesnego promotora sprawiedliwości, a dziś arcybiskupa, Charlesa Sciclunę z jeszcze jednym prawnikiem do Meksyku i Stanów Zjednoczonych, by przeprowadzili dochodzenie. Zostało ono prowadzone po śmierci Jana Pawła II i dlatego na początku pontyfikatu Benedykta XVI mógł zapaść wyrok. 6. Oprócz tego należy zauważyć, że w celu zbadania życiorysu Jana Pawła II przesłuchano 122 świadków, w tym także niezwiązanych z Kościołem katolickim oraz sporządzono 2414 stron dokumentacji procesowej. Świętość Jana Pawła II potwierdziło swoim autorytetem dwóch papieży, beatyfikował go Benedykt XVI, a kanonizował Papież Franciszek. Stolica Apostolska, biorąc pod uwagę opinię komisji lekarzy, uznała dwa uzdrowienia za wstawiennictwem św. Jana Pawła II za niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia. W związku z tym próby zniesławienia św. Jana Pawła II obrażają uczucia milionów osób na całym świecie, dla których św. Jan Paweł II był i jest niepodważalnym autorytetem i orędownikiem w rozmaitych sytuacjach życiowych, czego wyraz dają tysiącami świadectw o łaskach nieustannie otrzymywanych za jego wstawiennictwem. Dziękuję Ojcu Świętemu Franciszkowi za to, że położył kres próbom zniesławienia Papieża Polaka mówiąc o tym, że nikt nie może wątpić w świętość Jana Pawła II. kardynał Stanisław Dziwisz

Autor: kg\kwoj / Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock