"Padła kolejna bariera w amerykańskim życiu"


Sonia Sotomayor została pierwszą w historii sędzią Sądu Najwyższego USA latynoskiego pochodzenia. Senat przegłosował kandydaturę kandydatki prezydenta Baracka Obamy.

Za Sotomayor było 68 senatorów, przeciwko 31. Głosy rozłożyły się mniej więcej tak samo, jak w Senacie biegną linie podziału między demokratami a republikanami.

- Kolejna bariera w amerykańskim życiu została złamana - powiedział po

Kolejna bariera w amerykańskim życiu została złamana Joe Lieberman

Zbyt spolegliwa wobec mniejszości?

Wybór Sotomayor, absolwentki prestiżowego Uniwersytetu Princeton, oznacza, że będzie ona drugą kobietą w obecnym składzie sędziów Sądu Najwyższego. Uzasadniając jej nominację, prezydent Obama mówił o zdolności "empatii" jako ważnym kryterium wyboru sędziów w USA.

Jako sędzia sądu apelacyjnego Sotomayor orzekała z reguły na korzyść mniejszości rasowo-etnicznych w sporach o dyskryminację. To w oczach republikanów nie jest jednak zaletą.

W czasie przesłuchań przed senacką Komisją Wyboru Sprawiedliwości republikanie twierdzili, że kandydatka o tak wyraźnie liberalnym nastawieniu może faworyzować mniejszości rasowe i seksualne w swoich orzeczeniach.

- Nie możemy pozwolić, by empatia wpływała na decyzje sędziów. Muszą oni być bezstronni i kierować się wyłącznie prawem - uzasadniał republikański senator John Kyl.

Wielka rola sędziów

Sędziowie Sądu Najwyższego, których jest dziewięciu, są mianowani dożywotnio. Odgrywają oni ogromną rolę, inicjując w społeczeństwie debaty na temat kary śmierci, prawa do aborcji, posiadania broni czy praw różnych mniejszości.

Źródło: reuters, pap