Japońskie media liczą ofiary w poszczególnych regionach kraju, które ucierpiały w czasie trzęsienia ziemi. Dane są przerażające: ostateczny bilans sięgnie co najmniej kilkunastu tysięcy zabitych. Piątkowe trzęsienie zabiło ludzi w 12 spośród 47 prefektur. Najgorzej było w trzech prefekturach północno-wschodniej Japonii. W jednym z miast prefektury Iwate po przejściu tsunami nie doliczono się 12 tys. mieszkańców - podczas gdy miasto liczy 15 tysięcy.
Prefektura Miyagi
Co najmniej 785 osób nie żyje w miastach takich jak Kesennuma, Higashimatsubara i Sendai. Lokalne władze twierdzą, że w regionie mogło zginąć nawet 10 tysięcy osób. Na plażach prefektury znaleziono 2 tysiące ciał.
Miasto Minamisanriku liczyło 17 tysięcy mieszkańców. 10 tysięcy uznano za zaginionych po tsunami.
Prefektura Iwate
Potwierdzono śmierć 574 osób, wliczając w to zmarłych w Ofunato i Rikuzentakacie. W tym ostatnim mieście, liczącym 23 tysiące mieszkańców, zniszczenia są ogromne. 80 proc. miasta zostało zalane. Nie wiadomo, ile osób przeżyło.
W mieście Otsuchi, liczącym 15 tysięcy mieszkańców, zaginionych jest 12 tys. osób.
Prefektura Fukushima
Zabitych zostało 420 osób. Około 1,2 tys. jest zaginionych.
Pozostałe miasta
Tokio - 7 zabitych, Chiba - 15 zabitych, Ibaraki - 19 zabitych, Aomori - 3, Tochigi - 4, Kanagawa -3, Hokkaido - 1, Yamagata - 1, Gunma - 1.
jk//gak
AMATORSKIE NAGRANIA Z TRZĘSIENIA ZIEMI JAK BUDUJĄ JAPOŃCZYCY – TECHNOLOGIE NA WSTRZĄSY TRZĘSIENIA ZIEMI – CZYTAJ WIĘCEJ
Źródło: Reuters