Oszust stulecia na wolności

 
Jerome Kerviel sprawcą "oszustwa stulecia" we francuskim bankuPAP/EPA

Francuski makler Jerome Kerviel, podejrzany o bankowe oszustwo stulecia, został wypuszczony z aresztu - poinformowała we wtorek jego adwokat.

- Oczekiwaliśmy tej decyzji, mieliśmy na nią nadzieję. Sąd nas wysłuchał - powiedziała mecenas Elisabeth Meyer. Decyzji nie zaskarżyło Societe Generale. - To bardzo zrównoważona decyzja, która umożliwi spokojne i bezpieczne śledztwo - ocenił reprezentujący bank prawnik Jean Veil.

Kerviel jest teraz pod nadzorem sądowym. Raz na tydzień musi meldować się na policji. Ma zakaz kontaktów z personelem Societe Generale i innymi konkretnymi osobami. Nie może także opuszczać regionu Paryża - odebrano mu paszport i dowód osobisty.

31-letni Kerviel, podejrzany o oszustwo stulecia, przebywał w areszcie od początku lutego.

Prokuratura uzasadniła areszt obawą, że podejrzany skontaktuje się z ewentualnymi wspólnikami lub zbiegnie za granicę. W opinii organów ścigania, aresztowanie miało pozwolić ustalić wszelkie mechanizmy oszustwa i wyjaśnić, czy makler czerpał z nich jakiekolwiek korzyści finansowe lub osobiste.

Societe Generale stratne na 50 mld euro

W trakcie dochodzenia postawiono mu zarzuty m.in. fałszerstwa i nadużycia zaufania. Makler przyznał się do obracania funduszami na łączną sumę około 50 mld euro i do fałszerstw, mających ukryć prowadzone przez niego operacje.

Kerviel zeznał również, że kierownictwo banku wiedziało o jego operacjach i nie miało do nich zastrzeżeń, dopóki przynosiły zysk.

Kerviel nie działał sam

Kilka dni później, po zatrzymaniu maklera, francuskie media podały, że policja zatrzymała innego maklera spółki Fimat, filii banku Societe Generale, podejrzanego o współudział w tej aferze.

Jeśli sąd uzna, że Kerviel jest winny, może posłać maklera na 3 lata za kratki i nałożyć na niego 370 tys. euro kary.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA