Nad ranem w jednej z dzielnic Rio de Janeiro pękła rura kanalizacyjna. Wylewająca się z ogromną siłą woda niszczyła wszystko, co napotkała na swojej drodze. Zginęła trzyletnia dziewczynka, a co najmniej 16 osób jest rannych. Kilka domów zostało całkowicie zdewastowanych.
Do zdarzenia doszło w dzielnicy Campo Grande, znajdujacej sie na zachodzie Rio de Janeiro ok. 6 rano we wtorek lokalnego czasu. Rannych jest co najmniej 16 osób, a życie straciła trzyletnia dziewczynka.
Strażacy, którzy uczestniczyli w akcji ratunkowej twierdzą, że strumień wody wylewający się z miejsca pęknięcia miał wysokość 20 m.
"Myślałem, że to tsunami"
Fala wody zabierała ze sobą samochody i kontenery na śmieci. Co najmniej 10 domów zostało doszczętnie zniszczonych. - Obudził mnie bardzo głośny hałas - relacjonował Agilson Silva Serpa, mieszkaniec Campo Grande. - Znajdowaliśmy się na drugim piętrze, a woda wyrzuciła nas na drugą stronę ulicy. Zatrzymaliśmy się dopiero przy domu sąsiada.
Inna mieszkanka zalanej dzielnicy, której dom został zniszczony, wspominała: - Wszyscy spaliśmy, obudził nas huk walacych się ścian naszego domu. Jorge Luiz Carvalho opowiadał z kolei, że przeżył horror, zamknięty w domu podtapianym przez falę wylewającej się z rury wody. - Byłem przekonany, że to tsunami. Uciekliśmy z rodziną do kuchni, a dom był coraz mocniej zalewany przez wodę. Przez dwie godziny byliśmy zamknięci, bez żadnej możliwości ucieczki - mówił.
Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną pęknięcia rury.
Autor: kg/jk / Źródło: O Globo, biobiochile.cl