Ponad 300 hektarów lasu pochłonął pożar w Turcji. Ogień zagraża też trzeciemu co do wielkości miastu kraju - Izmirowi.
Strażaków w walce z zywiołem wspierają śmigłowce, samoloty i miejscowa ludność. Gubernator Manisy, miasta leżącego najbliżej Izmiru, mówi, że strażacy robią wszystko, co mogą, żeby nie dopuścić ognia do miast. Jednocześnie rozpoczęto ewakuację mieszkańców Izmiru, Manisy oraz okolicznych miejscowości.
- Płomienie docierają do miast - mówi gubernator Refik Arsland Ozturk. - Ogień pochłonął 300 hektarów lasu, ale swoim zasięgiem objął już ponad 400 hektarów ziemi. Mamy nadzieję, że uda się opanować pożar i nikt nie zginie - dodał.
Co roku, w okresie letnim, pożary trawią w Turcji tysiące hektarów lasów.
Źródło: Reuters, TVN24