Thilo Sarrazin, członek zarządu niemieckiego banku centralnego (Bundesbanku) wywołał wielkie oburzenie w Niemczech. Stwierdził bowiem, że muzułmańscy imigranci są zbędnym ciężarem dla kraju i stanowią dla niego zagrożenie. Teraz władze banku chcą podjąć bezprecedensową decyzję i odwołać go ze stanowiska.
W komunikacie Bundesbanku poinformowano, że zarząd jednomyślnie zdecydował, że wystąpi do prezydenta Christiana Wulffa z wnioskiem o odwołanie Sarrazina. Sam zainteresowany sygnalizował już, że oprotestuje tę decyzję.
Niebywała decyzja
Jak podkreśla niemiecka agencja dpa, jest to bezprecedensowa sytuacja w historii banku centralnego Niemiec. Przesłankami do odwołania członka zarządu Bundesbanku przed końcem pięcioletniej kadencji mogą być niezdolność do pełnienia obowiązków z powodów zdrowotnych bądź "zasadnicze i daleko idące uchybienie".
Za takie uchybienie zarząd Bundesbanku uznał formułowane przez Sarrazina tezy na temat integracji imigrantów z krajów muzułmańskich i Żydów.
Brak subtelności?
W poniedziałek Sarrazin przedstawił w Berlinie swoją książkę pod tytułem "Deutschland schafft sich ab" ("Niemcy likwidują się same"), w którym zarzuca imigrantom z państw muzułmańskich, że tworzą "równoległe społeczeństwo" oraz przysparzają państwu więcej kosztów socjalnych, niż wart jest ich wkład w rozwój gospodarki.
Według niego, duża liczba niewykształconych imigrantów z państw muzułmańskich wpływa na obniżenie średniego poziomu inteligencji w niemieckim społeczeństwie. Sarrazin stwierdził również w jednym z wywiadów, że "wszyscy Żydzi mają pewien określony gen".
Akcja, reakcja
Wypowiedzi Sarrazina od ponad tygodnia budzą w Niemczech oburzenie. Potępiła je kanclerz Angela Merkel, a jego macierzysta partia SPD wszczęła procedurę wykluczenia go z ugrupowania.
Najpewniej prezydent Wulff zaakceptuje wniosek zarządu Bundesbanku o odwołanie Sarrazina. W czwartek w rozmowie z telewizją informacyjną N24 Wulff ocenił, że "władze niemieckiego Bundesbanku mogą podjąć działania, aby dyskusja (wokół Sarrazina) nie zaszkodziła Niemcom, szczególnie w wymiarze międzynarodowym".
Czwartkową decyzję zarządu banku centralnego z zadowoleniem przyjęła również kanclerz Merkel, o czym poinformował jej rzecznik.
Źródło: PAP, tvn24.pl