Pełnomocnik niemieckiego rządu ds. praw człowieka i pomocy humanitarnej Christoph Straesser odwołał nagle we wtorek zaplanowaną podróż do Rosji. Polityk SPD wyjaśnił, że strona rosyjska dała mu do zrozumienia, iż obecnie jego wizyta nie jest pożądana.
- Czułem się zmuszony do podjęcia takiej decyzji, ponieważ strona rosyjska pisemnie i ustnie dała mi bardzo wyraźnie do zrozumienia, że w obecnej sytuacji moja wizyta nie jest pożądana - oświadczył Straesser we wtorek w Berlinie. Jak dodał, wyjazd mógłby dodatkowo obciążyć i tak już skomplikowane relacje niemiecko-rosyjskie. O jego decyzji poinformowała wieczorem rozgłośnia Deutschlandfunk.
Straesser zaznaczył, że możliwości działania społeczeństwa obywatelskiego w Rosji uległy pogorszeniu. Niemiecki socjaldemokrata zamierzał odwiedzić Władykaukaz w Osetii Północnej, stanowiącej część Federacji Rosyjskiej.
Bez dialogu
Polityk SPD skrytykował "rosnące tendencje" w kierownictwie rosyjskim do traktowania współpracy z zagranicą jako zagrożenia. Zarzucił rosyjskim władzom blokowanie dialogu z zagranicą. - Mam nadzieję, że będę mógł nadrobić tę podróż w najbliższej przyszłości - powiedział. W zeszłym tygodniu Straesser odwiedził Ukrainę wraz z podsekretarzem stanu w polskim MSZ Konradem Pawlikiem. Obaj politycy uczestniczyli w przekazaniu pomocy humanitarnej dla mieszkańców terenów objętych konfliktem. Polsko-niemiecki konwój z pomocą dotarł w zeszłą środę do Zaporoża.
Kolejny zgrzyt
66-letni polityk współrządzącej w Niemczech SPD pełni w rządzie Angeli Merkel od 2013 roku funkcję pełnomocnika do spraw praw człowieka. Odwołanie przez Straessera wizyty w Rosji to kolejny zgrzyt w relacjach niemiecko-rosyjskich znajdujących się w poważnym kryzysie w związku z aneksją Krymu i konfliktem we wschodniej Ukrainie. Miesiąc temu do Rosji nie wpuszczono posła CDU Karla Georga Wellmanna. Na znak protestu zaplanowaną podróż do Moskwy odwołał krótko potem wiceszef Bundestagu Johannes Singhammer. Wcześniej, we wrześniu 2014 roku Rosja zakazała wjazdu na swoje terytorium szefowej Zielonych w Parlamencie Europejskim Rebece Harms.
Autor: dln\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: bundestag.de