Ochotnicy batalionu Ajdar biją się nie tylko na polu walki. Także ze sobą

Ochotnicy batalionu Ajdar biją się  nie tylko na polu walki. Także ze sobą
Ochotnicy batalionu Ajdar biją się nie tylko na polu walki. Także ze sobą
17 Kanał
Dowódca ochotniczego batalionu Ajdar uderzył swojego podwładnego po burzliwej dyskusji na antenie 17 Kanał

Dowódca ochotniczego batalionu Ajdar Serhij Melnyczuk zmierzył się na pięści z żołnierzem Maksymem Kozubem. Do bójki doszło po ich wystąpieniu w programie "Wojna i pokój" w telewizji ukraińskiej 17 Kanał. Kozub oskarżył dowódcę o nadużycia.

Dyskusja na antenie 17 Kanału była burzliwa. Melnyczuk, dowódca Ajdara i deputowany parlamentu ukraińskiego z listy Partii Radykalnej, musiał odpierać zarzuty Kozuba, który oskarżył kierownictwo oddziału o nadużycia. Obecny w studiu współpracownik dowódcy głośno domagał się dowodów. Wywiązała się sprzeczka, a prowadzący program dziennikarze przestali panować nad sytuacją.

Sprzeczka miała ciąg dalszy na korytarzu telewizyjnym. Zakończyła się silnym ciosem w głowę, który Melnyczuk wymierzył Kozubowi. Ten oddać nie mógł, bo niedawno został raniony w rękę.

Jedna z dziennikarek próbowała zasłonić rejestrującą zdarzenie kamerę teczką. Ostatecznie skłóceni żołnierze się rozeszli, a wideo z bójki trafiło do internetu.

"Do czego jest zdolny dowódca poza kamerą"

"Jeśli dowódca Ajdara w taki sposób zachowuje się przed kamerami telewizyjnymi i w czasach pokoju, to do czego on jest zdolny w czasie wojny i w innych miejscach, np. na froncie? W tej sytuacji na myśl przychodzą wszystkie oskarżenia pod adresem tej jednostki" - pisał portal zadonbass.org.

Podziały w batalionie Ajdar dojrzewały od miesięcy. Część jednostki zbuntowała się przeciwko dowództwu. Sytuację utrudnia mandat deputowanego Serhija Melnyczuka, który przekazał kierownictwo innej osobie. Ministerstwo obrony mianowało jednak innego przedstawiciela, przeciwko któremu zbuntowali się ochotnicy lojalni wobec Melnyczuka.

Żołnierze Ajdaru buntują się także przeciwko decyzji ukraińskiego Sztabu Generalnego w sprawie rozformowania oddziału.

Sprawa pieczątki

Dowódcy sztabu utrzymują, że chcą zapobiec nadużyciom z powodu utraconej przez batalion oficjalnej pieczątki.

Ochotnicy Ajdaru twierdzą, że pieczątkę ukradli... urzędnicy, a zamieszanie wokół sprawy ma ukryć "machinacje finansowe, związane z zaopatrzeniem batalionów".

Żołnierze Ajdaru kilkukrotnie protestowali przed gmachem sztabu w Kijowie, rzucając w kierunku budynku kamienie, paląc opony i blokując ruch uliczny.

W odpowiedzi szef MSW Arsen Awakow zarzucił im "zdradę i działania na rzecz rosyjskich agresorów".

Szef Sztabu Generalnego Wiktor Mużenko zapowiadał, że batalion nie zostanie rozformowany, a zreorganizowany.

Ukraińska agencja UNIAN informowała o wszczęciu spraw karnych wobec 13 ochotników Ajdara podejrzewanych o bicie i uprowadzanie cywilów, rozboje i kradzieże.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: tas\mtom / Źródło: zadonbass.org, 17 kanal

Źródło zdjęcia głównego: 17 Kanal

Tagi:
Raporty: