Dane komisji wyborczej, opublikowane na jej stronach internetowych mówią, że Fidesz zdobywa 52,6 proc. głosów, na drugiej pozycji są socjaliści z 19,29 proc. poparcia, mogący liczyć na 28 miejsc w parlamencie. Na trzecim miejscu uplasował się skrajnie prawicowy Jobbik, który - mając 16,71 proc. głosów - najprawdopodobniej dostanie 26 mandatów.
Węgrzy zagłosowali na Węgry i przyszłość Węgier. Dziś obywatele Węgier pokonali brak nadziei. Victor Orban
Partia liberałów i zielonych LMP jest na czwartym miejscu z 7,42 proc. zwolenników i prawdopodobnie otrzyma pięć mandatów parlamentarnych.
Przez ostatnie osiem lat na Węgrzech rządziła Węgierska Partia Socjalistyczna (MSZP).
Fundamentalna zmiana
- Te wyniki przynoszą fundamentalną zmianę w węgierskiej polityce - oświadczył na konferencji prasowej, po ogłoszeniu wyników wyborów prezydent Laszlo Solyom. Jak podkreślił zwycięstwo Fideszu jest bezprecedensowe i zapewnia ugrupowaniu tak dużą większość.
Przewodniczący Fideszu i najprawdopodobniej przyszły premier kraju Viktor Orban po ogłoszeniu wstępnych wyników proklamował zwycięstwo swej partii. - Węgrzy zagłosowali na Węgry i przyszłość Węgier. Dziś obywatele Węgier pokonali brak nadziei - powiedział.
- Czuję i wiem, że stoję przed największym wyzwaniem mojego życia. Do pomocy będę potrzebował wszystkich Węgrów - dodał Orban.
Komisja w ogniu krytyki
Wiceprzewodniczący Fideszu Lajos Kosa wcześniej wezwał do dymisji kierownictwo Krajowej Komisji Wyborczej, zarzucając mu przekroczenie uprawnień i złamanie prawa. Koniec wyborów planowano na godzinę 19. Komisja przedłużyła czas głosowania i ciszę wyborczą.
O podziale pozostałych 121 miejsc w węgierskim parlamencie zadecyduje druga tura głosowania, która odbędzie się 25 kwietnia.