Na dzień przed wyborami wszystkie sondaże stoją za demokratycznym kandydatem Barackiem Obamą. Senator z Illinois prowadzi także w sześciu z ośmiu kluczowych stanów - pokazuje ostatnia seria sondaży Reuters/C-SPAN/Zogby.
- Przewaga Obamy jest stabilna i on sam może oczekiwać wielkiego zwycięstwa we wtorek - powiedział analityk ośrodka badania opinii John Zogby.
Demokrata wyszedł na prowadzenie w takich stanach jak Floryda i Ohio, gdzie w grę wchodzi aż 40 głosów elektorów. W Ohio, gdzie ważyły się losy kampanii 2004, Obama cieszy się zdrową 6. punktową przewagą; na Florydzie zaledwie 1. punktową, czyli w granicach błędu statystycznego.
Pewniakiem McCaina zdaje się być stan Indiana, gdzie demokratyczny kandydat na prezydenta nie wygrał od 1964 roku. Tam Republikanin prowadzi 5 punktami procentowymi.
Obama-McCain 51:44
Na dzień przed generalnymi wyborami, Obama powiększył swoje poparcie o jeden punkt procentowy i teraz prowadzi 51 procent do 44 procent (Według sondażu Reuters/C-SPAN/Zogby)
Demokrata cieszy się pewnym poparciem wśród wyborców niezrzeszonych partyjnie i wśród kobiet. W obu grupach jego przewaga to więcej niż 10 punktów procentowych.
McCain stanowczo wygrywa pośród białych. Ale sprawa komplikuje się w przypadku latynosów. Zaledwie 25 procent z nich oddałoby głos na senatora z Arizony, z 40 procent tych, którzy wsparli George'a W. Busha cztery lata temu.
Dwucyfrowa przewaga Obamy
Według sondażu Gallupa, kandydat Demokratów na prezydenta USA Barack Obama ma 11 punktów procentowych przewagi nad rywalem. Sonadaż zostanie opublikowany w poniedziałkowym numerze dziennika "USA Today".
Chęć zagłosowania na Obamę deklaruje 55 procent ankietowanych, podczas gdy McCaina popiera 44 procent Amerykanów.
73 procent wyborców demokratycznych jest zachwyconych kampanią swego kandydata, zaś wśród wyborców republikańskich ten odsetek wynosi 59 procent.
Jest to ostatni sondaż Gallupa publikowany przed wtorkowymi wyborami. Został przeprowadzony w dniach 31 października - 2 listopada na próbie 3050 osób. Margines błędu wynosił 2 punkty procentowe. Instytut uważa za "nieprawdopodobne", by tendencja wśród wyborców jeszcze się odwróciła.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA