Prokurator generalny Niemiec Peter Frank w wywiadzie dla "Welt am Sonntag" wypowiedział się o środowisku Obywateli Rzeszy. - Zakładamy, że w Niemczech jest ich około 23 tysiące - powiedział. Ostrzegł, że większość z nich jest gotowa do czynnej przemocy lub coraz bardziej otwarcie wyraża swoje "fantazje" o przemocy wobec przedstawicieli państwa.
Obywatele Rzeszy (Reichsburger) są nieformalnym ruchem negującym prawne istnienie państwa niemieckiego w obecnym kształcie. Członkowie grupy uznają zwykle dalsze trwanie przedwojennej Rzeszy jako jedynego prawowitego państwa niemieckiego, często odmawiają płacenia podatków i pozostają w konflikcie z władzami. W 2020 roku działalność ruchu została zdelegalizowana przez niemieckie MSW. Według Urzędu Ochrony Konstytucji organizacja posiada blisko 21 tysięcy zwolenników.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nauczyciele, lekarze, członkowie Bundeswehry. "Powinni być filarami demokracji", planowali zamach stanu
Na początku grudnia zatrzymano 25 osób ze środowiska Obywateli Rzeszy pod zarzutem przygotowywania zamachu stanu i przynależności do organizacji terrorystycznej.
Postępowanie wobec osób podejrzewanych "o przynależność lub wspieranie organizacji terrorystycznej"
O tym środowisku wypowiedział się w wywiadzie dla dziennika "Welt am Sonntag" prokurator generalny Niemiec Peter Frank. - Środowisko tak zwanych Obywateli Rzeszy jest bardzo niejednorodne - oznajmił.
- Są ludzie i grupy, które chcą przywrócić cesarstwo z 1871 roku. Inni chcą założyć królestwa i księstwa lub powrócić do swego rodzaju stanu natury, aby żyć samowystarczalnie. Łączy ich jednak odrzucenie wolnościowo-demokratycznego porządku i demokratycznych organów konstytucyjnych - opisał.
Prokurator powiedział, że "ze względu na rosnącą gotowość tych osób do stosowania przemocy", w ubiegłym roku władze zdecydowały się "na bardziej radykalne podejście".
- Po zakrojonej na szeroką skalę operacji antyterrorystycznej wobec tak zwanych Obywateli Rzeszy na początku grudnia, prokuratura federalna poszukuje informacji o innych możliwych uczestnikach tej organizacji. Podczas przeszukań 7 grudnia 2022 roku zabezpieczyliśmy wiele nośników danych, takich jak laptopy i telefony komórkowe, a także dokumenty pisemne. Wszystko to jest obecnie oceniane pod kątem możliwości rozszerzenia postępowania na innych podejrzanych - powiedział prokurator generalny.
Poinformował, że obecnie postępowanie toczy się przeciwko 55 osobom, "które są podejrzane o przynależność lub wspieranie organizacji terrorystycznej".
Źródło: PAP