Kara śmierci w USA od dawna budzi kontrowersje, ale ta egzekucja może być szczególnie bulwersująca. W Teksasie ma zostać stracony mężczyzna, który został uznany za winnego morderstwa - choć jak twierdzą jego obrońcy - nie tylko go nie popełnił, ale nawet nie było go na miejscu zbrodni. Cała sytuacja wynika ze specyfiki prawa stanowego Teksasu. Wyjaśniał to w programie "24 Godziny" TVN24 BiS Michał Sznajder.
Data egzekucji Jeffery’ego Lee Wood’a została wyznaczona na 24 sierpnia. Mężczyzna został skazany, chociaż - jak twierdzą jego obrońcy - przestępstwa nie popełnił. W 1996 r. zaplanowali wraz ze współlokatorem Danielem Reneau napad na sklep w amerykańskim stanie Texas. Wood jednak się rozmyślił. To Reneau okradł sklep i zabił jego sprzedawcę. Jak twierdzą obrońcy Wood'a, nie znajdował się on nawet w tym samym budynku, gdzie doszło do zbrodni.
Surowe prawo
Skąd więc kara śmierci? To efekt surowego prawa w stanie Teksas. Mówi ono, że "odpowiedzialność karną za przestępstwo innej osoby ponosi ten, kto zabiega o; namawia, kieruje, wspiera lub próbuje wspierać osobę popełniającą przestępstwo". The Washington Post zwraca uwagę, że "zgodnie z prawem, prokuratura nie musi udowodnić, że oskarżony miał jakikolwiek udział w popełnieniu przestępstwa lub że miał zamiar je popełnić. Przysięgli muszą tylko uznać, że miał miejsce plan by popełnić przestępstwo i że oskarżony powinien był przewidzieć, że przestępstwo nastąpi”.
Powinien być sądzony?
Wood ma jednak IQ na poziomie 80 punktów. Jest na pograniczu niepełnosprawności umysłowej. Matka mówi o nim: dziecko w ciele dorosłego. Pojawiły się ogromne zastrzeżenia do tego, w jaki sposób psychiatra pracował podczas procesu oraz tego, czy mężczyzna powinien był być w ogóle sądzony. Eksperci, którzy badają zjawisko kary śmierci w Stanach Zjednoczonych przypominają o co najmniej 10 przypadkach, w których ktoś został skazany na śmierć, choć nie zabił. Stan Teksas wznowił egzekucje w 1976 r. Od tego momentu nastąpiło ich 537. Bliscy Wood’a cały czas walczą o to, by został uniewinniony.
Autor: js/kk / Źródło: tvn24bis
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Teksasie