Nie będzie rosyjskich baz w Ameryce, ale "punkty zaopatrzenia i obsługi technicznej"

Rosyjskie okręty potrzebują baz, choć nie będą się one nazywać bazamimil.ru

Rosyjski wiceminister obrony Anatolij Antonow zapewnił, że Rosja nie chce zakładać baz wojskowych w Ameryce Łacińskiej, ale rozważa możliwość tworzenia "punktów zaopatrzenia i obsługi technicznej" w niektórych krajach regionu.

- W rozmowach z niektórymi państwami rozważamy możliwość utworzenia punktów zaopatrzenia i obsługi technicznej. Pragnę jednak podkreślić, że w żadnym wypadku nie chodzi o zakładanie baz - powiedział Antonow w wywiadzie dla agencji Interfax. Sprawy te - dodał Antonow - omawiał niedawno podczas swych wizyt w Wenezueli, Nikaragui i na Kubie rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu.

Miejsca do "wypoczynku"

Takie punkty byłyby tworzone - wyjaśnił - na potrzeby jednostek rosyjskiej floty wykonujących dalekie rejsy z myślą o wykonywaniu napraw, zaopatrzeniu, jak i stwarzaniu możliwości wypoczynku dla załóg. Antonow zapewnił, że w wizytach Szojgu w Wenezueli, Nikaragui i na Kubie nie było nic nadzwyczajnego, ani też nie były one podyktowane wydarzeniami międzynarodowymi. - Pragnę podkreślić, że te wizyty były zaplanowane (...). Nie stanowiły reakcji na sankcje wobec Rosji ze strony Europy i Stanów Zjednoczonych - zaznaczył Antonow i przypomniał, że zainteresowanie Rosji Ameryką Łacińską nie jest niczym nowym i wynika z jej polityki umacniania bezpieczeństwa regionalnego oraz z dążenia do przyjścia z pomocą krajom regionu w umacnianiu ich sił zbrojnych.

Autor: mk\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru