Największa we Włoszech centrala związkowa CGIL ogłosiła, że przeprowadzi strajk generalny 6 września. Zrzeszający 5 mln członków związek chce w ten sposób dać wyraz swojego sprzeciwu "wobec planu oszczędnościowego rządu" - poinformował CGIL.
Kierowany przez Susanne Camusso związek od samego początku wyrażał swój sprzeciw wobec planu zakładającego zmiany w kodeksie pracy, który przyczyniłby sie do łatwiejszego zwalniania z pracy oraz podniesienie wieku emerytalnego kobiet.
Zgodnie z zapowiedziami, związek ma przedstawić w środę na konferencji prasowej swoje kontrpropozycje wobec zamierzeń szefa rządu - Silvio Berlusconiego.
Plany rządu
Włoski rząd przyjął plan oszczędnościowy obejmujący cięcia budżetowe w wysokości 45,5 mld euro w ciągu dwóch lat oraz wprowadzenie po raz pierwszy we Włoszech "podatku solidarnościowego", który oznacza dodatkowe opodatkowanie dochodów rocznych wynoszących ponad 90 000 euro.
Główne oszczędności rząd zamierza uzyskać z obcięcia wydatków na utrzymanie samorządów i administracji państwowej oraz cięć w wydatkach na opiekę społeczną. Prowincje liczące do 300 tysięcy mieszkańców mają być włączone do większych jednostek terytorialnych. Zniknie 38 samorządów prowincji i 1 500 gmin.
Rząd zamierza też zredukować o 50 000 liczbę stanowisk w administracji centralnej i na szczeblu prowincji i gmin. Wiek emerytalny kobiet ma być stopniowo podniesiony do 65 lat w roku 2016.
Nowy plan ma pozwolić zadłużonym Włochom odzyskać 20 mld euro w 2012 roku i 25,5 miliarda w 2013 roku. Całkowity dług publiczny tego kraju osiągnął rekordową na świecie wysokość 120 proc. PKB.
Plan oszczędnościowy ma być zatwierdzony przez włoski parlament do połowy października.
Wiadomo już, że dwie inne centrale związkowe - CISL i UIL - nie przyłączą się do zapowiedzianego strajku, który ma potrwać osiem godzin i objąć cały kraj.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: cgil.it