Najdroższy statek świata pokonał największą przeszkodę

Aktualizacja:

Oasis of the Seas - największy i najdroższy statek pasażerski, jaki kiedykolwiek zbudowano - zdołał pokonać w niedzielę najważniejszą przeszkodę w drodze do portu w USA: most nad cieśniną duńską Wielki Bełt.

Aby ta operacja zakończyła się sukcesem, kolos wystający 65 metrów nad poziom morza musiał złożyć teleskopowe kominy (i tak zapas wyniósł tylko niecałe pół metra). Gdy statek zbliżał się do mostu, w ramach środków ostrożności na 15 minut wstrzymano na nim ruch. Całą operację obserwowały setki ludzi zabranych po obu stronach mostu. Niektórzy czekali nawet kilka godzin.

Statek został przekazany w środę w fińskiej stoczni STX w Turku firmie Royal Carribean.

Luksus na 487 metrach kwadratowych

Pięć razy większy od Titanica Oasis of the Seas kosztował 900 milionów euro. Ma 360 m długości, 47 m szerokości i 16 pokładów. Gigant może zabrać na pokład 6630 pasażerów i 2160 członków załogi. Ma 2700 kajut, w tym 28 na najwyższym pokładzie. Luksusowe apartamenty zajmują powierzchnię 487 metrów kwadratowych z balkonami wychodzącymi na morze albo promenady. Na statku znajdują się baseny, boiska do siatkówki i koszykówki, a także parki tematyczne i żłobki dla dzieci.

Oasis of the Seas jest w drodze do portu macierzystego Port Everglades w Fort Lauderdale na Florydzie. Następnie w grudniu wypłynie w swój pierwszy rejs z pasażerami do Labadee na Haiti. Pierwszy rejs zainaugurować ma występ amerykańskiej piosenkarki Rihanny. Piosenkarka wystąpi na scenie amfiteatru na dziobie ogromnego statku. Amfiteatr nad samym oceanem jest równocześnie ogromnym basenem, na którym codziennie odbywać się mają spektakle wodne - balety, skoki, "tańczące fontanny" itp.

Bilety na pierwsze rejsy wyprzedane

Oprócz atrakcji wodnych, na pasażerów czeka... "żywa" zieleń. Częścią statku jest bowiem park nazwany "Central Parkiem". Najtańsza z możliwych wycieczek na "Oasis of the Seas" kosztuje 496 euro i obejmuje cztery noce w kabinie. Statek będzie wyruszać z Florydy, dopływać na Haiti i wracać do USA. Bilety na pierwsze rejsy są już jednak wyprzedane.

tka//mat

Źródło: PAP, tvn24.pl