"Naiwnością jest myśleć, że Rosja zmieni stanowisko". Kerry szuka poparcia w Wilnie

Aktualizacja:

Szef amerykańskiej dyplomacji John Kerry w czasie sobotniego nieformalnego spotkania ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej w Wilnie będzie szukał poparcia dla ewentualnego uderzenia na Syrię. Ma ono być karą za atak chemiczny dokonany przez reżim w Damaszku przeciw ludności cywilnej.

Kerry, którego Associated Press nazywa "czołowym orędownikiem interwencji karnej" w Syrii w administracji prezydenta USA Baracka Obamy, w piątek wieczorem wylądował w litewskiej stolicy.

W sobotę rano z szefami resortów spraw zagranicznych UE będzie omawiał sytuację na Bliskim Wschodzie, w tym kryzys syryjski oraz izraelsko-palestyńskie negocjacje pokojowe. W ubiegły weekend prezydent Obama zdecydował się odłożyć ewentualną akcję zbrojną w Syrii i szukać poparcia kongresmenów. Nie wiadomo, jaki będzie wynik głosowania w Kongresie USA, stąd też próby zdobycia szerszego wsparcia międzynarodowego. W niedzielę Kerry poleci do Londynu, gdzie spotka się z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem.

Rosja nie zmieni stanowiska?

[object Object]
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnejReuters
wideo 2/22

W piątek ambasador USA przy ONZ Samantha Power powiedziała, że wyczerpane zostały wszelkie alternatywy wobec akcji militarnej w Syrii i naiwnością jest myśleć, że Rosja zmieni stanowisko w tej sprawie; Damaszek wziął pod uwagę fakt, że Moskwa go poprze - powiedziała Power. Decydując się użyć broni chemicznej, prezydent Syrii Baszar el-Asad musiał liczyć się z tym, że stanie za nim Rosja; a zastosowanie dużych ilości gazów bojowych w pobliżu Damaszku (21 sierpnia) nie uszczupliło znacząco arsenału tej broni, jaki ma syryjski reżim - oświadczyła Power.

W czwartek ambasador USA mówiła, że Rada Bezpieczeństwa ONZ nie jest w stanie przyjąć rezolucji ws. interwencji w Syrii, ponieważ jest "zakładnikiem" Rosji, która blokuje takie inicjatywy.

Sprzeciw Rosji

Jak dotąd Rosja zawetowała trzy przedłożone przez kraje zachodnie projekty rezolucji mające na celu wywarcie presji na prezydenta Asada podczas trwającej 2,5 roku wojny domowej w Syrii. Power podkreśliła w czwartek, że nie ma sposobu na przeforsowanie rezolucji RB ONZ w sprawie militarnej odpowiedzi na użycie broni chemicznej przez syryjski reżim. Rosja jest głównym dostawcą broni do Syrii i najpotężniejszym dyplomatycznym sojusznikiem władz w Damaszku. Moskwa utrzymuje, że atak gazowy pod Damaszkiem mogli przeprowadzić syryjscy rebelianci, by sprowokować zagraniczną interwencję.

Autor: MAC\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: