Nacjonaliści "integralną częścią manifestacji" antyputinowskich

 
Członkowie i sympatycy nacjonalistycznych organizacji na jednej z opozycyjnych demonstracjiTVN24

Rosyjscy nacjonaliści i ksenofobi znaleźli dla siebie nową trybunę - w ostatnich miesiącach przyłączają się do protestów przeciwników Władimira Putina - ostrzega w opublikowanym we wtorek raporcie rosyjska organizacja pozarządowa SOWA.

"Aby nie utrzymywać swego marginalnego statusu, nacjonaliści wchodzą do polityki, przyłączając się do manifestacji" - napisała Natalia Judina, jedna z autorek raportu rosyjskiego Centrum Informacyjno-Analitycznego SOWA specjalizującego się w badaniu ksenofobii.

Aby nie utrzymywać swego marginalnego statusu, nacjonaliści wchodzą do polityki, przyłączając się do manifestacji. raport SOWA

"Nacjonaliści stali się integralną częścią manifestacji" antyputinowskich - oceniła.

Od grudnia w Moskwie i innych miastach Rosji manifestacje opozycji gromadzą różnego rodzaju koalicje, w tym m.in. liberałów, skrajną lewicę, ruchy nacjonalistyczne.

Bloger-bohater opozycji nacjonalistą

Nowy sojusz polityczny pod hasłami liberalizacji politycznej i nacjonalizmu wrogiego wobec reżimu widać zwłaszcza na przykładzie jednego z organizatorów protestów, charyzmatycznego Aleksieja Nawalnego, znanego opozycyjnego adwokata walczącego o przejrzystość w biznesie i blogera.

35-letni Nawalny był jednym z przywódców wystąpień w Moskwie przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów do Dumy Państwowej z 4 grudnia, za co został skazany na 15 dni aresztu, a wcześniej, 4 listopada, w Dniu Jedności Narodowej uczestniczył w wielkim marszu nacjonalistów w stolicy Rosji.

Według niezależnego Centrum Analitycznego Jurija Lewady 58 procent badanych podaje, że przemawia do nich hasło "Rosja dla Rosjan".

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24