Co najmniej 94 osoby zginęły, a 26 uważa się za zaginione w wyniku zatonięcia łodzi rybackiej, przerobionej na prom, u wybrzeży Mozambiku - poinformowały lokalne władze. Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę. Przyczyną było przeciążenie łodzi, na której płynęło 130 osób.
- Łódź zatonęła, ponieważ była przeciążona i nie nadawała się do transportu tylu pasażerów – powiedział w niedzielę Jaime Neto, sekretarz stanu w północnej prowincji Nampula. Wśród ofiar było kilkoro dzieci.
Zdaniem Neto większość pasażerów próbowała uciec z kontynentu z powodu trwającej tam epidemii cholery.
Neto przekazał, że w wyniku zatonięcia łodzi zginęło 91 osób. W poniedziałek rano Lourenco Machado, administrator Instytutu Transportu Morskiego, sprecyzował, że nie żyje aż 96 osób, a kolejne 26 uważa się za zaginione.
15 tysięcy przypadków cholery
Według rządowych statystyk od października w Mozambiku, jednym z najbiedniejszych krajów świata, odnotowano prawie 15 tysięcy przypadków cholery. 32 osoby zmarły.
Najbardziej dotkniętym regionem jest Nampula, w której występuje jedna trzecia przypadków.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Sopotnicki / Shutterstock