Merkel zwlekała, ale w końcu poparła Junckera na szefa KE


Kanclerz Niemiec Angela Merkel opowiedziała się w piątek za tym, by szefem Komisji Europejskiej został b. premier Luksemburga, b. szef eurogrupy Jean-Claude Juncker, kandydat centroprawicy, która zdobyła najwięcej głosów w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Wskazując na zwycięski dla Europejskiej Partii Ludowej rezultat eurowyborów, Merkel powiedziała podczas Dnia Katolików w Ratyzbonie: - Dlatego prowadzę teraz wszystkie rozmowy w tym duchu, że Jean-Claude Juncker powinien zostać przewodniczącym Komisji Europejskiej.

Agencja dpa odnotowuje, że Merkel była ostro krytykowana za to, iż zwlekała początkowo z jednoznacznym opowiedzeniem się za kandydaturą Junckera.

Wybory na szefa KE

Po wyborach do PE szefowie państw i rządów krajów UE zlecili przewodniczącemu Rady Europejskiej Hermanowi Van Rompuyowi przeprowadzenie konsultacji z Parlamentem Europejskim ws. obsady stanowiska szefa KE i innych funkcji. Nazwiska mają być znane pod koniec czerwca.

Zgodnie z unijnym traktatem, przywódcy państw UE nominują kwalifikowaną większością głosów nowego szefa Komisji, biorąc pod uwagę wyniki wyborów europejskich. Wybór zatwierdza Parlament Europejski większością głosów wszystkich swoich członków.

Dlatego aby zostać szefem Komisji, Juncker musiałby uzyskać wystarczające poparcie zarówno wśród rządów państw Unii, jak i europarlamentu.

Nieoficjalnie wiadomo, że niektórzy przywódcy państw UE nie są skłonni poprzeć Junckera. Według mediów brytyjski premier David Cameron miał rozmawiać telefonicznie na ten temat m.in. z kanclerz Merkel i premierami Szwecji Fredrikiem Reinfeldtem oraz Węgier Viktorem Orbanem, przekonując ich, że były premier Luksemburga nie jest właściwą osobą na stanowisko szefa KE.

Autor: pk//rzw / Źródło: PAP

Raporty: