Dwadzieścia osób zostało rannych na Majorce po tym, jak nad tą wyspą przeszła seria gwałtownych burz. Część wiosek zostało odciętych od prądu, a wiele dróg zniszczonych. Władze skarżą się, że synoptycy nie informowali o zagrożeniu.
Obecnie służby ratunkowe walczą ze skutkami nawałnicy, a mieszkańcy zniszczonych domów zostali ewakuowani. Na ponad dwie godziny musieli również opuścić budynek pacjenci szpitala psychatrycznego, kiedy przewrócone drzewo doprowadziło do ulotnienia się gazu. W innym przypadku drzewo przewróciło się na budynek stróżówki, raniąc ochroniarza.
Zdaniem władz regionu, służby synoptyczne informując o nadchodzących deszczach, nie poinformowały o skali zagrożenia. Według nich, gdyby mieszkańcy byli odpowiednio uprzedzeni, skala zniszczeń byłaby mniejsza.
Źródło: Reuters, TVN24