Cyklon Ivan przetoczył się przez Madagaskar i zabił co najmniej 44 osoby, zaś 145 tysięcy zmusił do opuszczenia swoich domów. Władze obawiają się, że liczba ofiar wzrośnie.
Zdaniem rządu Ivan jest jednym z największych cyklonów w historii wyspy. Prędkość wiatru przekraczała 200 kilometrów na godzinę, gdy żywioł uderzył we wschodnie wybrzeże. Cyklon wywołał też powódź.
- Weszliśmy na wyższe tereny i nie zeszliśmy, aż obniżył się poziom wody. Mój dom został zniszczony, inni ludzie stracili swoje. Muszę go teraz odbudować, ale pierwszą rzeczą, o jakiej pomyślałem było jedzenie, nie moje rzeczy. Nie ma już żadnego ryżu - mówił Bodo Andrianahalo, mieszkaniec Madagaskaru.
Turystyka, stanowiąca podporę madagaskarskiej gospodarki, doznała znacznych strat. Wiele hoteli zostało zniszczonych, a właściciele nie wiedzą, czy kataklizm nie wystraszy turystów.
W ciągu ostatniego roku Madagaskar nawiedziło sześć cyklonów, które zabiły w sumie ponad 150 ludzi. Naukowcy twierdzą, że spowodowane zmianami klimatycznymi ocieplanie się oceanów skutkować będzie częstszym występowaniem anomalii pogodowych, takich jak cyklony. Większa będzie także ich siła.
Źródło: Reuters, TVN24