102-letni Filipińczyk, który po raz pierwszy przyjechał do Stanów Zjednoczonych w 1928 roku, dostał amerykańskie obywatelstwo na uroczystości w Los Angeles. Mężczyzna przyjechał do Stanów 84 lata temu do pracy przy zbiorze warzyw.
Joaquin Arciago Guzman odebrał amerykańskie obywatelstwo w środę. Siostrzenica i opiekun musieli pomóc starszemu mężczyźnie podnieść się z wózka, aby mógł stać w chwili składania przysięgi lojalności. Po ceremonii Guzman powiedział w swym ojczystym języku tagalskim, że czuje się szczęśliwy. Opuścił Filipiny jako młody chłopak Pan Guzman opuścił Filipiny jako 18-latek, aby pracować przy zbiorze sałaty i kapusty niedaleko San Francisco. Po pewnym czasie wrócił na Filipiny, gdzie się ożenił. Do USA powrócił jednak jeszcze zanim urodziło się ich pierwsze dziecko. Żonę i dwoje najstarszych dzieci sprowadził do USA dopiero w latach 80. Otrzymali oni amerykańskie obywatelstwo, a tylko pan Guzman z nieznanych powodów zwlekał ze złożeniem wniosku. Wiek żadną przeszkodą
Razem z Guzmanem do grona obywateli USA dołączyło w środę ok. 7,3 tys. osób. W ciągu ostatnich 50 lat amerykańskimi obywatelami zostało tylko 27 seniorów w wieku ponad 100 lat - twierdzą służby imigracyjne. Najstarszą osobą, która otrzymała do tej pory amerykańskie obywatelstwo, była Manik Bokchalian - w chwili składania przysięgi w 1997 roku miała 117 lat.
Autor: pk//gak/k / Źródło: PAP