Samochód wjechał w grupę ludzi na popularnej ulicy ze sklepami odzieżowymi w Los Angeles - informują amerykańskie media. Wśród dziewięciorga rannych jest troje dzieci.
- Straż pożarna potwierdziła, że tuż po godz. 15.00 w niedzielę samochód typu minivan wjechał w grupę pieszych w Los Angeles.
- Podano, że wśród rannych nie było ofiar śmiertelnych ani osób w stanie krytycznym.
- Na razie nie są jasne dokładne okoliczności zdarzenia. Wszczęto śledztwo.
Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie w Los Angeles w dzielnicy Fashion District nieopodal Santee Alley, popularnej alejki handlowej ze sklepami odzieżowymi. Straż pożarna potwierdziła, że tuż po godz. 15 samochód typu minivan wjechał w pieszych. Dziewięć osób zostało rannych, w tym dzieci.
Według komunikatu straży, cztery osoby dorosłe w wieku 23, 30, 54 i 60 lat oraz troje dzieci w wieku 8, 11 i 17 lat zostało przewiezionych do szpitala w stanie dobrym, a dwie kolejne dorosłe osoby w wieku 23 lat odmówiły dalszej pomocy medycznej. Straż podała, że nie było ofiar śmiertelnych ani osób w stanie krytycznym.
ZOBACZ TEŻ: Samolot uderzył w dom. Nikt nie przeżył
Ustalanie przyczyn wypadku
Wiadomo, że samochód zjechał z drogi na chodnik i uderzył w znajdujące się tam osoby. Na zdjęciach z miejsca zdarzenia udostępnionych przez policję widać, że w wyniku uderzenia częściowo zawalił się dach przed wejściem do budynku.
Nie jest jasne, dlaczego doszło do wypadku. Policja wszczęła śledztwo w sprawie. Straż pożarna przekazała, że na tym etapie nie wygląda na to, by kierowca wjechał w pieszych celowo. Nie wiadomo też w jakim stanie jest sam kierowca ani czy w środku auta znajdowali się jeszcze jacyś pasażerowie.
ZOBACZ TEŻ: Auta utknęły w masach błota, w środku byli ludzie
Autorka/Autor: pb//az
Źródło: ABC News, CBS News, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: CNN