Londyński think tank: uzbrojenie Ukrainy może sprowokować Moskwę


Decyzja Zachodu o dostarczaniu broni na Ukrainę może doprowadzić do gwałtownego zwiększenia wsparcia separatystów przez Rosję, walczących z siłami rządowymi na wschodzie Ukrainy - poinformował w środę brytyjski think tank International Institute for Strategic Studies.

Analitycy IISS twierdzą również, że "wojna hybrydowa" prowadzona przez Rosję może stanowić "poważne zagrożenie" dla NATO. Sojusz jest bowiem słabo przygotowany na poradzenie sobie z takim problemem.

Tymczasem członkowie amerykańskiej Izby Reprezentantów oznajmili, że pracują nad legislacją, która umożliwi wysyłanie broni na Ukrainę.

"Prowokowanie Moskwy"

- Takie działanie może sprowokować Moskwę - która zaprzecza zaangażowaniu w konflikt na Ukrainie, w którym według oficjalnych danych zginęło ponad pięć tys. osób - do otwartego zadeklarowania, że odtąd będzie dostarczać broń separatystom - twierdzi Ben Barry, analityk IISS, były oficer armii brytyjskiej.

- Ich (Rosjan - red.) zachowanie może być nawet mniej powściągliwe i mogą otwarcie dostarczyć dodatkowego wsparcia militarnego zdecydowanie szybciej niż jakikolwiek przeciwnik, który chciałby posyłać broń na Ukrainę - powiedział Barry, prezentując doroczny raport ośrodka "The Military Balance" oceniający zdolność militarną państw świata.

Rosja zareaguje szybciej

- Jeśli Stany Zjednoczone i inne narody postanowią dostarczać broń na Ukrainę, upłynie trochę czasu, zanim uda się im przechylić szalę na swoją korzyść, a w tym czasie Rosja zyska na czasie, co doprowadzi do szybszej eskalacji - twierdzi analityk.

"Kluczowi sojusznicy w Europie są znacznie bardziej ostrożni w sprawie dostaw broni na Ukrainę. Liderzy Francji i Niemiec dołączyli do prezydentów Rosji i Ukrainy w stolicy Białorusi, by na szczycie w Mińsku omówić warunki zawieszenia broni, podczas gdy na wschodzie Ukrainy walki wybuchły z nową siłą" - piszą analitycy ośrodka w swoim raporcie.

Zbroić sojuszników

IISS pozytywnie oceniła plan szybkiego reagowania NATO, którego celem jest zapewnienie bezpieczeństwa państwom członkowskim we wschodniej Europie, uznając go za ważną inicjatywę. Uznała jednak że wzmocnienie sił militarnych w państwach położonych na granicach sojuszu może być znacznie ważniejsze w powstrzymaniu ewentualnej agresji.

Analityk think tanku stwierdza, że "niepojące" jest powstanie ewentualnych luk w zdolności NATO do poradzenia sobie z wojną hybrydową, w której tradycyjne narzędzia walki są używane na równi z narzędziami pozamilitarnymi, takimi jak propaganda, dezinformacja, prowokacje i cyberataki.

Wojna hybrydowa

"Wojna hybrydowa stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa wszystkich państw NATO" - informuje ośrodek w "The Military Balance".

"Niektórzy obecni lub potencjalni adwersarze, włączając w to Chiny i Iran, będą czerpać z doświadczeń Rosji w prowadzeniu wojny hybrydowej: które taktyki są skuteczne i jakie narzędzia są w niej niezbędne, by zapewnić wymierne efekty" - czytamy w raporcie.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: asz\mtom / Źródło: Reuters