Przed budynkiem ministerstwa spraw wewnętrznych w centrum Londynu doszło do ugodzenia nożem mężczyzny - przekazała brytyjska policja. Jak podkreślono, zdarzenie nie miało podłoża terrorystycznego.
Funkcjonariusze zatrzymali 29-letniego mężczyznę na miejscu zdarzenia. Jest on podejrzany o dopuszczenie się ciężkiego uszkodzenia ciała i posiadanie gazu pieprzowego. Został przewieziony do aresztu.
Rzeczniczka policji przekazała, że na razie trudno ocenić, czy atak miał jakiś związek z działalnością ministerstwa, podkreśliła jednak, że na razie brak przesłanek sugerujących, że miał on podłoże terrorystyczne. W sprawie wszczęto dochodzenie.
Atak przed brytyjskim ministerstwem
Krótko po godzinie 13 (po godzinie 14 czasu polskiego) policjanci zjawili się na położonej w pobliżu parlamentu Marsham Street, gdzie znajduje się siedziba ministerstwa spraw wewnętrznych (Home Office), w odpowiedzi na zgłoszenie o mężczyźnie uzbrojonym w nóż.
Po dotarciu na miejscu natknęli się na mężczyznę z obrażeniami zadanymi nożem. Początkowo poinformowano, że rany zagrażają jego życiu, jednak w późniejszym komunikacie wycofano się z tego. Ofiara została opatrzona na miejscu i przewieziona do szpitala.
Według relacji obecnego na miejscu fotoreportera Reutersa mężczyzna z ranami twarzy i śladami krwi na torsie został wyprowadzony przez policjantów z budynku ministerstwa. Jak podaje BBC, wszedł tam, by poprosić o pomoc.
"Myślami jestem przy ofierze i jej bliskich po tym strasznym, niesprowokowanym ataku z użyciem noża na Marsham Street" - napisała minister spraw wewnętrznych Priti Patel na Twitterze.
Autor: ft//kg / Źródło: PAP, Reuters, BBC