Jemeńska laureatka Pokojowej Nagrody Nobla z 2011 r. nie została wpuszczona do Egiptu. Tawakkul Karman popiera otwarcie obalonego prezydenta Mursiego. Władze na lotnisku nakazały jej powrót do Dubaju - poinformowały źródła w służbach bezpieczeństwa.
Według państwowej agencji MENA, Karman znajduje się na liście osób objętych zakazem wjazdu do Egiptu. Według rzecznika Bractwa Muzułmańskiego, partii prezydenta Mursiego, Karman w ostatnim czasie wzięła udział w demonstracjach domagających się przywrócenia rządów Mursiego.
Po wylądowaniu w Kairze nakazano jej powrót do Dubaju tym samym samolotem, którym przyleciała do Egiptu. Prawdopodobnie chciała wziąć udział w demonstracjach poparcia dla Mursiego w Kairze.
"Powielenie praktyk reżimu Mubaraka"
Bractwo Muzułmańskie skrytykowało decyzję o odesłaniu noblistki. - Rząd powiela praktyki Mubaraka - ocenił rzecznik partii, Yasser Ali. 34-letnia Karman stała się symbolem rewolucji w świecie arabskim i powstania w Jemenie z 2011 roku. Jest pierwszą Arabką i drugą muzułmanką, której przyznano Pokojową Nagrodę Nobla. W Jemenie nazywana jest "Żelazną Kobietą" i "Matką Rewolucji".
Autor: jk / Źródło: Reuters