Laserem oślepiają pilotów

 
Pilocji narzekają, że są oślepiani podczas lądowaniasxc.hu

Laserowe wskaźniki "made in China" znów zagrażają pilotom samolotów. Tym razem Niemcy skarżą się, że coraz częściej zdarza się, iż ktoś próbuje ich oślepiać.

Incydentów tego rodzaju było w ostatnich tygodniach więcej niż kiedykolwiek - podkreślił rzecznik związku pilotów Cockpit Joerg Handweg. Zwłaszcza w Hamburgu i Berlinie "prawie codziennie" ktoś oświetla laserowym promieniem maszyny podchodzące do lądowania.

Piloci ostrzegają, że sytuacja zrobiła się niebezpieczna. - To poważny problem - mówi Handweg, który sam jest pilotem. - Koledzy zgłaszali, że wiązka laserowego światła trafiła ich prosto w oczy. Na wiele sekund, czasem minut, traci się wtedy orientację, co może być bardzo niebezpieczne zwłaszcza podczas podchodzenia do lądowania.

Nie tylko Niemcy

Gazeta "Berliner Zeitung" - która zauważa, że wiele laserowych wskaźników pochodzi z Chin i że świecą one na odległość do 1000 metrów - ostrzega w czwartek w wydaniu internetowym, że sprawcom takich "laserowych ataków" grożą surowe kary - do 10 lat więzienia za niebezpieczne zakłócenie ruchu lotniczego.

Zanim lasery pojawiły się w Niemczech, straszyły brytyjskich pilotów. Tylko w 2008 r. Brytyjczycy zarejestrowali ponad 200 przypadków oślepienia.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu