26 róż na pustych krzesłach. Kościół otwarty tydzień po masakrze


Tydzień po strzelaninie, w której zginęło ponad 20 osób, kościół w Sutherland Springs został ponownie otwarty. W budynku nie odbyło się jednak niedzielne nabożeństwo. Do środka pozwolono wejść osobom, które chciały oddać hołd i pomodlić się za zmarłych.

W kościele ustawiono 26 krzeseł w miejscach, w których zginęły ofiary strzelaniny. Na każdym krześle znalazła się róża z imieniem ofiary. Na jednym ułożono małą, różową różyczkę dla nienarodzonego dziecka Crystal Holcombe - ciężarnej kobiety, która zginęła w strzelaninie.

Do środka pozwolono wejść ludziom, którzy chcieli oddać hołd i pomodlić się za zmarłych. Obecni mogli przeczytać wersety z rozłożonej na miejscu Księgi Przysłów. Żałobnicy przynieśli też kwiaty.

Niedzielne nabożeństwo odbyła się w namiocie na boisku do gry w baseball w Sutherland Springs.

Strzelanina w kościele

Tragedia miała miejsce w ubiegłą niedzielę około godziny 11.20 czasu miejscowego (18.20 czasu polskiego). Napastnik wszedł do kościoła około pół godziny po rozpoczęciu nabożeństwa i zaczął strzelać do zebranych. Według świadków miał oddać serię co najmniej 20 strzałów.

- To najkrwawsza strzelanina spowodowana przez jednego sprawcę w historii Teksasu - poinformował gubernator Greg Abbott.

Najmłodsza ofiarą było 18-miesięczne dziecko, najstarszy zamordowany miał 77 lat.

Strzelanina w Sutherland Springs, położonym 65 kilometrów na południowy wschód od San Antonio, miała miejsce dokładnie 8 lat po masakrze dokonanej w bazie amerykańskiej piechoty w Fort Hood w Teksasie przez mjr. Nidala Hasana, psychiatrę wojskowego, który 5 listopada 2009 roku zastrzelił 13 żołnierzy i zranił 30.

Władze Teksasu nie mają żadnych przesłanek, aby podejrzewać, że strzelanina w Sutherland Springs ma jakikolwiek związek z masakrą w bazie w Fort Hood ani z terroryzmem.

Sutherland Springs w USAGoogle Maps

Autor: mart//kg / Źródło: BBC, Reuters, PAP