Rośnie napięcie na półwyspie koreańskim. To demonstracja siły?

Korea Północna przeprowadziła kolejną próbę pocisku batalistycznego - poinformowała agencja Reuters. Ze wstępnych ustaleń agencji wynika, że próba była nieudana. Test pocisku miał się odbyć na północ od stolicy kraju.

Informację o próbie rakietowej przeprowadzonej przez armię północnokoreańską potwierdzi przedstawiciel dowództwa sztabu wojskowego Korei Południowej - podał Reuters. Cytowana przez Reutersa agencja Yonhap poinformowała, że pocisk eksplodował po kilku sekundach od startu.

Informację o północnej próbie rakietowej potwierdzili amerykańscy wojskowi. Według nich odpalono najprawdopodobniej pocisk o średnim zasięgu.

Groźby ze strony Amerykanów

Kolejna w ostatnich dniach próba pocisku balistycznego miała miejsce po tym, jak sekretarz stanu USA Rex Tillerson ostrzegł Organizację Narodów Zjednoczonych, że niepowstrzymanie północnokoreańskich programy rakietowe i pocisków balistycznych może doprowadzić do "katastrofalnych konsekwencji". Prezydent USA Donald Trump powiedział w czwartkowym wywiadzie dla agencji Reutera, że w kontekście programów nuklearnych i balistycznych Korei Północnej jest możliwy konflikt z reżimem Kim Dzong Una. W rozmowie Trump pochwalił przywódcę Chin - Xi Jingpinga za to, że "bardzo mocno próbuje" powstrzymać Pjongjang.Zarówno Chiny jak i Rosja potępiły podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ groźby płynące z Waszyngtonu. Chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi powiedział podczas spotkania rady składającej się z 15 członków, że nie tylko od Chin zależy rozwiązanie problemu północnokoreańskiego. - Klucz do rozwiązania kwestii nuklearnej na Półwyspie Koreańskim nie leży po stronie Chin - stwierdził Wang.

Napięcie na Półwyspie Koreańskim narasta, odkąd Korea Północna celebruje ważne dla siebie rocznice, dokonując przy tym prób rakietowych, a obie strony konfliktu przeprowadzają strategiczne ćwiczenia wojskowe. Na znak manifestacji siły, Stany Zjednoczone wysłały lotniskowiec USS Carl Vinson w kierunku półwyspu, gdzie dołączy do stacjonującego u wybrzeży Korei Południowej okrętu USS Michigan - podwodnego okrętu uzbrojonego w pociski nuklearne. Flota Korei Południowej zapowiedziała, że zostaną przeprowadzone wspólne manewry z siłami amerykańskimi.