Koniec wojny w 24 godziny? Trump obiecywał to 53 razy

Donald Trump
Trump: myślę, że Zełenski jest gotowy oddać Krym
Źródło: 2025 Cable News Network All Rights Reserved

Co najmniej 53 razy Donald Trump, jeszcze przed przejęciem urzędu, obiecywał zakończenie wojny w Ukrainie w ciągu jednej doby - to wyliczenia dziennikarzy CNN. Teraz prezydent Stanów Zjednoczonych twierdzi, że "mówił to w przenośni".

Kluczowe fakty:
  • Rosjanie rozpoczęli niesprowokowaną, pełnoskalową inwazję na Ukrainę 24 lutego 2022 roku, kiedy prezydentem USA był Joe Biden.
  • Obecny prezydent USA Donald Trump obiecywał podczas wyścigu wyborczego, że "zakończy wojnę w ciągu 24 godzin". Dziennikarze CNN wyliczyli, że taką obietnicę złożył co najmniej 53 razy.
  • Po zmianie władzy administracja Trumpa faktycznie usiłuje prowadzić rozmowy pokojowe, ale nie przynoszą one rezultatu. Do tej pory prezydent USA publicznie obwiniał stronę ukraińską. W weekend we wpisie w mediach społecznościowych po raz pierwszy zaczął powątpiewać w dobre intencje Władimira Putina.
  • W zeszłym tygodniu USA zapowiedziały, że jeżeli w sprawie negocjacji pokojowych nie dojdzie do przełomu, wycofają się z procesu negocjacyjnego. Pod znakiem zapytania stoi też dalsze wsparcie dla ukraińskiego wojska.

W wywiadzie dla magazynu "Time" (udzielonym 22 kwietnia) prezydent USA zapytany o swoje wcześniejsze stwierdzenia dotyczące szybkiego zakończenia wojny w Ukrainie odpowiedział, że "mówił to w przenośni". Telewizja CNN sprawdziła, czy rzeczywiście tak było. "Podczas kampanii wyborczej w 2023 i 2024 roku Trump wielokrotnie mówił i to poważnie, że zakończy wojnę w Ukrainie w ciągu 24 godzin od powrotu do Białego Domu lub nawet wcześniej" – napisała stacja. CNN przeszukało bazę danych Roll Call, portalu, który kataloguje wszystkie publiczne wystąpienia Trumpa. Okazało się, że obecny prezydent w trakcie kampanii wyborczej przynajmniej 53 razy mówił o szybkim końcu wojny.

Niespełnione obietnice

Już 4 marca 2023 roku w przemówieniu podczas Konferencji Konserwatywnych Działań Politycznych w National Harbor w stanie Maryland powiedział: "zanim jeszcze dotrę do Gabinetu Owalnego, rozstrzygnę katastrofalną wojnę między Rosją a Ukrainą. Zostanie rozstrzygnięta szybko (…). Sprawię, że problem zostanie rozwiązany w błyskawicznym tempie i zajmie mi to nie więcej niż jeden dzień. Wiem dokładnie, co powiedzieć każdemu z nich". To samo Trump powtórzył 25 marca 2023 na wiecu w Waco w Teksasie, precyzując, że załatwi porozumienie w ciągu 24 godzin. W maju w wywiadzie dla CNN udzielonym w Goffstown w New Hampshire zapowiadał, że spotka się z Władimirem Putinem i Wołodymyrem Zełenskim. "Obaj mają słabe i mocne strony. I w ciągu 24 godzin ta wojna zostanie rozstrzygnięta. To będzie koniec. To będzie absolutny koniec" - zapewniał Trump. W czerwcu 2023 roku, na konwencji Republikanów w Karolinie Północnej zapewniał, że zanim dotrze do Gabinetu Owalnego "wkrótce po tym, jak wygra prezydenturę", doprowadzi do rozstrzygnięcia "straszliwej wojny między Rosją a Ukrainą, jeśli jeszcze nie zostanie rozstrzygnięta".

Dwa tygodnie później w przemówieniu do Koalicji Wiara i Wolność w Waszyngtonie zapewniał, że rozstrzygnie wojnę w 24 godziny. "To łatwe w porównaniu z niektórymi rzeczami (…) Jak mówi Biblia: 'błogosławieni, którzy czynią pokój'. Widzicie to? Będę waszym rozjemcą". To samo Trump mówił przemawiając 27 czerwca 2023 roku do republikańskich kobiet w Concord w New Hampshire. Dodał wtedy, że "w porównaniu z innymi sprawami, to nie będzie trudne". A spotykając się trzy dni później z "Moms for Liberty" w Filadelfii zapewniał, że skończy wojnę w 24 godziny, zanim jeszcze zostanie zaprzysiężony.

Miało być "bardzo szybko"

Podczas lipcowego wydarzenia organizowanego przez konserwatywną organizację Turning Point w West Palm Beach na Florydzie powiedział: "wkrótce po tym, jak wygramy prezydenturę, doprowadzę do całkowitego zakończenia straszliwej wojny między Rosją a Ukrainą. Załatwimy to bardzo szybko". I dodał: "ten konflikt musi się zakończyć. A kiedy zostanę prezydentem, zostanie to zrobione bardzo szybko, wierzę, że w ciągu 24 godzin". Podczas wiecu w Erie w Pensylwanii stwierdził: "wszyscy mówią: 'to takie przechwałki', ale to zostanie zrobione bardzo szybko". Obietnice szybkiego zakończenia wojny na Ukrainie padały także w sierpniu 2023 roku, np. podczas kolacji republikańskiej w Montgomery w Alabamie czy w Columbii w Karolinie Południowej. Wtedy Trump mówił: "to (wojna – PAP) nigdy nie powinno się wydarzyć. Nigdy nie powinno się wydarzyć. Te dziesiątki tysięcy, setki tysięcy zabitych; liczba zabitych jest znacznie większa niż to, co słyszycie; ale załatwimy to natychmiast i sprawiedliwie". Trump powtarzał te słowa także podczas wiecu w Windham w New Hampshire w sierpniu 2023 roku i we wrześniu w przemówieniu do organizacji Concerned Women for America w Waszyngtonie, na wiecu w Summerville w Karolinie Południowej, czy na imprezie Republikanów w Anaheim w Kalifornii. W listopadzie na wiecu w Claremont w New Hampshire stwierdził, że "jak wygram prezydenturę, ponieważ zamierzam ją wygrać, rozstrzygnę straszną wojnę między Rosją a Ukrainą, która nigdy nie powinna się rozpocząć". A podczas przemówienia w Fort Dodge w stanie Iowa przyznał, że załatwi to, bo "znam Putina bardzo dobrze, dogaduję się z nim. Bardzo dobrze znam Zełenskiego".

Obiecywał "powrót do pokoju dzięki sile"

W roku wyborczym, czyli 2024, Trump nadal był przekonany, że szybko rozwiąże rosyjsko-ukraiński konflikt. Już 5 stycznia na wiecu w Mason City w Iowa zapewniał, że "załatwi to zanim dotrze do Gabinetu Owalnego", a 12 dni później w Portsmouth w New Hampshire powiedział: "po objęciu urzędu przywrócę również pokój dzięki sile (…) wyprostuję to bardzo szybko, bardzo wcześnie. Myślę, że zakończę to, kiedy zostanę prezydentem-elektem. Myślę, że zrobię to na długo, długo wcześniej, na długo przed objęciem urzędu". Powtarzał to także na wiecu w Concord, Rochester i Laconia w New Hampshire oraz w Las Vegas. Natomiast w North Charleston w Karolinie Południowej zapewniał, że będzie robił rzeczy niesamowite, "takie jak natychmiastowe rozstrzygnięcie wojny między Rosją a Ukrainą". 23 lutego 2024 roku w Rock Hill w Karolinie Południowej dodał, że na tej wojnie "ludzie giną tysiącami, straszna rzecz. Pod rządami Trumpa powrócimy do pokoju dzięki sile". Powtórzył to na spotkaniu z Federacją Czarnych Konserwatystów w Columbii w Karolinie Południowej.

Czytaj też: Trump: myślę, że Zełenski jest gotowy oddać Krym

O doprowadzeniu do końca wojny jeszcze przed zaprzysiężeniem Trump mówił na wielu wiecach i spotkaniach w marcu i maju 2024 roku: w Richmond w stanie Wirginia: "załatwmy tę wojnę, to zła wojna", w Greensboro w Karolinie Północnej "przywrócimy pokój dzięki sile", we Freeland w stanie Michigan "rozstrzygnę straszną wojnę między Rosją a Ukrainą". W trakcie debaty prezydenckiej z Joe Bidenem Trump obiecywał: "rozstrzygnę tę wojnę między Putinem a Zełenskim jako prezydent-elekt, zanim obejmę urząd 20 stycznia. Rozstrzygnę tę wojnę. Ludzie są zabijani tak niepotrzebnie, tak głupio. I załatwię to, i załatwię to szybko, zanim obejmę urząd".

Spotkanie Zełenskiego i Trumpa w Rzymie
Spotkanie Zełenskiego i Trumpa w Rzymie
Źródło: PAP/EPA

Jako prezydent-elekt nie dał rady. Jako prezydent - na razie też nie

Podobnie było w lipcu. Na wiecach, wydarzeniach i spotkaniach Trump mówił, że zakończy wojnę jeszcze zanim formalnie obejmie urząd. CNN wyliczyło, że powtarzał to w Grand Rapids w stanie Michigan, w Charlotte oraz Asheboro w Karolinie Północnej, w West Palm Beach na Florydzie, w St. Cloud w stanie Minnesota i w Bozeman w Montanie. Zaś we wrześniu na wiecu w Mosinee w stanie Wisconsin stwierdził: "ta cała sprawa z Rosją: nikt w historii nie był ostrzejszy wobec Rosji niż Trump. A osobą, która wie o tym lepiej niż ktokolwiek inny, jest prezydent Władimir Putin (…) I powiem Wam coś: zakończę tę wojnę i załatwię ją zanim dotrę do Białego Domu. Jako prezydent-elekt doprowadzę to do końca". We wrześniowej debacie, już z Kamalą Harris, zapewniał, że chce, aby wojna była rozstrzygnięta i że zna obu prezydentów bardzo dobrze. "Mam z nimi bardzo dobre relacje, a oni szanują Waszego prezydenta, rozumiesz? Szanują mnie. Nie szanują Bidena, jakby mieli go szanować, skoro on ani razu w ciągu tych dwóch lat nie zadzwonił do Putina? Z nikim nie rozmawiał, nawet nie próbował go jakoś zdobyć. Ta wojna błaga o bycie rozstrzygniętą, a ja to zrobię zanim zostanę prezydentem. Zrobię to jeśli wygram, jako prezydent-elekt. Porozmawiam z jednym, porozmawiam z drugim i połączę ich ze sobą". Podobne słowa padły w wywiadzie dla Newsmax 19 września i podczas październikowego wiecu w Waunakee w Wisconsin. A w wywiadzie dla podcastera Patricka Bet-Davida zapewniał: "myślę, że świat się zachowa i myślę, że załatwię sprawę Rosja-Ukraina, gdy będę prezydentem-elektem". CNN komentując zestawienie 53 cytatów stwierdziło, że „Trump przedstawił tę obietnicę jako kluczowy element swojego programu na drugą kadencję i uzasadnił ją twierdzeniami o swojej 'wiarygodności' jako przywódcy, swojej historii jako 'rozjemcy' oraz znajomości prezydenta Rosji Władimira Putina i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego".

Czytaj także: