Przedstawiciele sił zbrojnych Kolumbii poinformowali, że jeden żołnierz i co najmniej 16 partyzantów zginęło podczas starć z FARC w departamencie Meta (środkowa Kolumbia).
Minister obrony, generał Freddy Padilla powiedział, że do walk między wojskiem a rebeliantami z lewicowej partyzantki FARC (Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii - Armia Ludowa) doszło w piątek i w sobotę.
Żołnierze przejęli ekwipunek i amunicję partyzantów. Padilla dodał, że oddziałami rebeliantów dowodził Jorge Briceno, drugi najważniejszy spośród przywódców ugrupowania, zwany "Mono Jojoy".
FARC w natarciu
Mimo śmierć w ubiegłym roku przywódcy i założyciela FARC Manuela Marulandy, organizacja nie złożyła broni. Jej nowy przywódca Alfonso Cano nasilił ataki na ośrodki miejskie. Zwiększyła się też ilość zasadzek na siły rządowe.
FARC - Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii kontrolowały niegdyś znaczny obszar kraju, jednak zostały rozbite w wyniku ofensywy prowadzonej przez siły rządowe na rozkaz prezydenta Alvaro Uribe i finansowanej przez USA. Obecnie ugrupowanie kontroluje jedynie niewielkie obszary wiejskie.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: Reuters