Po Frankfurcie przyszedł czas na Berlin. W piątek przez kilka godzin strajkowali pracownicy obsługi naziemnej na lotnisku Tegel. Domagają się podwyżki płac.
Strajk ostrzegawczy pracowników należących do związku zawodowego Verdi rozpoczął się w piątek o godzinie 6 rano. Potrwał 3,5 godziny.
W ten sposób Verdi chce zwiększyć presję na pracodawcę w negocjacjach płacowych. Związek domaga się znacznej podwyżki płac.
W strajku uczestniczyli pracownicy obsługi naziemnej lotniska, m.in. zajmujący się bagażami, utrzymaniem płyty lotniska i tankowaniem samolotów.
Ogłoszony w ostatniej chwili
Władze związku Verdi powiadomiły o strajku w ostatniej chwili, by w ten sposób utrudnić zarządowi lotniska Tegel znalezienie pracowników zastępczych.
Strajk nie miał poważniejszego wpływu na loty z Tegel. O wiele poważniejszy był niedawny strajk na lotnisku we Frankfurcie, który spowodował znaczne utrudnienia dla setek pasażerów, do tego stopnia, że sąd zabronił kontrolerom dalszych protestów.
Źródło: PAP, Reuters