- Rosja zgromadziła pod granicą z Ukrainą ponad 40 tys. żołnierzy - poinformował we wtorek sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Parubij. Rada Najwyższa Ukrainy przegłosowała prezydencki dekret o przeprowadzeniu trzeciej fali częściowej mobilizacji w kraju. Władze chcą przede wszystkim wzmocnić swoją południowo-wschodnią granicę.- Rosja zgromadziła 40 tys. żołnierzy przy wschodniej granicy Ukrainy, gdzie siły rządowe walczą z oddziałami prorosyjskich rebeliantów - oświadczył Andrij Parubij.- Tylko w ostatnim tygodniu w pobliżu granic Ukrainy odnotowano przegrupowanie wojsk rosyjskich i zwiększenie ich liczebności. Obecnie na ukraińskich granicach, na odcinku północnym, wschodnim i południowym oraz na Krymie, znajduje się około 41 tys. rosyjskich żołnierzy - powiedział Parubij, występując na posiedzeniu parlamentu, podczas którego deputowani debatowali o przeprowadzeniu kolejnej częściowej mobilizacji. Parubij przekazał posłom, że wojsko Federacji Rosyjskiej, zgrupowane u granic Ukrainy przy obwodzie donieckim, dysponuje 150 czołgami, 400 innymi pojazdami wojskowymi i 500 jednostkami systemów artyleryjskich.Podobna sytuacja obserwowana jest w innych regionach przygranicznych, gdzie znajduje się ogółem ok. 500 pojazdów wojskowych Rosji - przekazał sekretarz Rady Bezpieczeństwa.
Ukraiński parlament jednogłośnie przegłosował dekret prezydenta.
Trzecia częściowa mobilizacja
Częściowa mobilizacja ogłoszona została "w związku z rozprzestrzenieniem się przejawów terroryzmu na terytorium Ukrainy, które prowadzą do śmierci ludności cywilnej, wojskowych i pracowników sił wojskowych". W przyjętym przez Radę Najwyższą dokumencie mowa również o koncentracji wojsk o znacznym potencjale zbrojnym na terenie Federacji Rosyjskiej w pobliżu granicy z Ukrainą".
Podczas trzeciej częściowej mobilizacji planowane jest dodatkowe postawienie w stan gotowości bojowej 15 jednostek wojskowych i 44 oddziały wsparcia sił zbrojnych.
Mobilizacja obejmie 24 obwody Ukrainy, w tym m.in. wołyński, winnicki, dniepropietrowski, doniecki, żytomierski, kijowski, charkowski i ługański. Zostanie przeprowadzona w ciągu 45 dni od opublikowania dokumentu, które oznacza wejście dekretu w życie.
27 marca Rada Najwyższa Ukrainy zatwierdziła pierwszy dekret, wydany przez p.o. prezydenta Ołeksandra Turczynowa o częściowej mobilizacji. Siły zbrojne Ukrainy zasiliło 20 tys. żołnierzy. Kolejne 20 tys. wstąpiło do Gwardii Narodowej.
6 maja ogłoszono drugi etap częściowej mobilizacji.
Od połowy kwietnia trwa operacja antyterrorystyczna przeciwko separatystom, działającym w obwodzie donieckim i ługańskim, którzy ogłosili powstanie dwóch samozwańczych republik ludowych i przejęli władzę w regionie.
Kryzys na Ukrainie
Źródło: tvn24
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżu

Teraz oglądasz
Separatyści przekazali władzom w Kijowie kilkudziesięciu więźniów

Teraz oglądasz
Jacek Czaputowicz przekazał nagrodę Pro Dignitate Humana dla Sencowa

Teraz oglądasz
Dowody użycia w Ukrainie bomb kasetowych (2014)

Teraz oglądasz
Czaputowicz w Radzie Bezpieczeństwa: Ukraina była i pozostaje obiektem ciągłej agresji wojskowej

Teraz oglądasz
Kaczyński na Majdanie: Jesteście potrzebni Unii Europejskiej

Teraz oglądasz
Bogusław Sonik o szczycie w Mińsku

Teraz oglądasz
Saryusz-Wolski: parada w Doniecku haniebna, nawet barbarzyńcy mieli więcej szacunku

Teraz oglądasz
08.04.2014 | Nasilają się nastroje separatystyczne na Ukrainie. To prowokacja Rosjan?

Teraz oglądasz
W Ługańsku separatyści zaminowali budynek

Teraz oglądasz
Donieck, Charków, Ługańsk - co po odłączeniu tych regionów straci Ukraina?

Teraz oglądasz
Prawy Sektor. Czy "rozsadzi" ukraińską scenę polityczną?

Teraz oglądasz
Król czekolady, filozof-eksbokser. Kto jeszcze na prezydenta Ukrainy?

Teraz oglądasz
Trudne warunki pożyczki od MFW. Co musi zrobić "rząd-kamikadze"?

Teraz oglądasz
"Ukraina potrzebuje pieniędzy teraz, przed reformami"

Teraz oglądasz
Media w Moskwie krytykują USA za sankcje

Teraz oglądasz
Klich: Niepodległość Ukrainy jest warunkiem bezpieczeństwa Polski

Teraz oglądasz
22.07.2014 | Bruksela: szefowie dyplomacji państw UE zapowiadają kolejne sankcje dla Rosji

Teraz oglądasz
"Bójcie się polityków, którzy mówią, że trzeba iść na wojnę"

Teraz oglądasz
Sankcje nie uderzą w Putina. "Były symboliczne"

Teraz oglądasz
"Spadek cen ropy oznacza koniec Putina"

Teraz oglądasz
Reporter TVN24: Za kilka lat ma tu powstać wielki most

Teraz oglądasz
Kryzys turystyki na Krymie

Teraz oglądasz
Merkel po szczycie unijnym

Teraz oglądasz
"Krym żyje swoim własnym życiem"

Teraz oglądasz
Kerry już w Kijowie. "Przywiózł" pakiet pomocowy dla Ukrainy

Teraz oglądasz
Pusto na granicy z Ukrainą. Firmy liczą straty

Teraz oglądasz
Co pisze prasa o sytuacji na Ukrainie?

Teraz oglądasz
"Ukraina jest w szoku"

Teraz oglądasz
Balcerowicz: Obama powinien "postraszyć" Rosję przed ingerencją w sprawy Ukrainy

Teraz oglądasz
Ukraina ma nowego premiera

Teraz oglądasz
Powstała koalicja w ukraińskim parlamencie

Teraz oglądasz
Tusk: Pomoc dla Ukrainy musi być obwarowana warunkami

Teraz oglądasz
Lewandowski: przeszukamy budżet, ale mamy ograniczenia

Teraz oglądasz
USA, UE, Rosji i Polski pomysły na Ukrainę

Teraz oglądasz
Ile pieniędzy potrzebuje Ukraina?

Teraz oglądasz
Tusk: Pomożemy Ukrainie, ale żył sobie nie wyprujemy

Teraz oglądasz
Thun: Kompromis to sukces. Teraz czas na reformy

Teraz oglądasz
Kryzys na Ukrainie
Autor: asz//rzw/zp / Źródło: Liga.net, PAP, Ukraińska Prawda