17 tureckich żołnierzy zginęło w katastrofie śmigłowca, który rozbił się na południowym wschodzie kraju. Wypadek był najprawdopodobniej spowodowany przez złe warunki pogodowe.
Do wypadku śmigłowca Sikorsky doszło w górzystym regionie Pervari, w położonej na południowym wschodzie prowincji Siirt. Zabici należeli do specjalnych oddziałów żandarmerii wojskowej - podał gubernator Siirt, Ahmed Aydin. Według telewizji TRT śmigłowiec leciał w gęstej mgle i to właśnie niekorzystne warunki pogodowe przyczyniły się do wypadku. Miejscowe władze wszczęły jednak dochodzenie, gdyż na tym obszarze aktywni są kurdyjscy separatyści z Partii Pracujących Kurdystanu. Ich ataki nasiliły się w ostatnich miesiącach.
Odwet?
Tureckie śmigłowce i samoloty w ostatnim tygodniu ostrzelały kryjówki PKK na granicy Turcji i Iranem i Irakiem, zabijając 42 osoby.
W trwającym od 1984 roku konflikcie zginęło już 40 tysięcy osób. Kurdowie domagają się stworzenia własnego państwa w separatystycznej prowincji Turcji - Kurdystanie. Unia Europejska i USA uznają PKK za organizację terrorystyczną.
Autor: jk//mat / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikiia/EPO (CC-BY-SA)