Rzecznik linii lotniczych Pakistan International Airlines poinformował w sobotę o odzyskaniu rejestratora danych lotu i głosu z miejsca katastrofy w Karaczi. Dzień wcześniej rozbił się tam airbus z 99 osobami na pokładzie. Katastrofę przeżyły dwie osoby.
Airbus A320 linii PIA z 99 osobami na pokładzie rozbił się w dzielnicy mieszkalnej w Karaczi w piątek przed godziną 15 czasu lokalnego po tym, gdy dwukrotnie próbował wylądować na lotnisku oddalonym zaledwie o 1,4 kilometra od miejsca katastrofy.
Trzykrotne wypowiedzenie sygnału "Mayday" to ostatnie słowa, jakie odebrała wieża kontroli lotów w Karaczi w piątek. Meeran Yousuf, rzeczniczka departamentu zdrowia w prowincji Sindh w Pakistanie, gdzie doszło do katastrofy, przekazała, że przeżyły dwie osoby. Nie ucierpiała żadna osoba znajdująca się na ziemi.
Rzeczniczka dodała, że do piątkowej nocy potwierdzona została tożsamość 19 ofiar śmiertelnych. Badania prowadzone są w dwóch szpitalach w Karaczi, w tym w Jinnah Postgraduate Medical Center - największym szpitalu państwowym w mieście.
W sobotę poinformowano o znalezieniu rejestratorów, które pomogą wyjaśnić przyczyny rozbicia się samolotu. - Czarną skrzynkę zabezpieczono wczoraj pod koniec dnia, przekazujemy ją komisji śledczej - poinformował rzecznik Pakistan International Airlines (PIA), Abdullah Khan, wyjaśniając, że znaleziono zarówno rejestrator danych lotu, czyli tak zwaną czarną skrzynkę, jak i rejestrator głosu w kokpicie.
91 ofiar
Przyczyny katastrofy wyjaśnia powołana przez rząd komisja. Kieruje nią Usman Ghani, szef lotnictwa pakistańskiego. Wstępny raport komisji - jak podały media w Islamabadzie - ma być niezwłocznie przekazany władzom, szczegółowy natomiast - w ciągu miesiąca.
Na pokładzie maszyny znajdowało się 91 pasażerów i ośmiu członków załogi. Według pakistańskiego dziennika "The Express Tribune", na liście pasażerów było 31 kobiet i dziewięcioro dzieci. Wśród ofiar śmiertelnych jest znana pakistańska modelka Zara Abid, dziennikarz stacji telewizyjnej 24 News Ansar Naqvi oraz urzędnik pakistańskiej administracji.
W mieście trwają pogrzeby ofiar katastrofy.
Z wcześniejszych ustaleń wynika, że przyczyną katastrofy były najprawdopodobniej problemy techniczne maszyny. Przed lądowaniem pilot miał zgłosić kontrolerowi lotu, że stracił oba silniki. Według świadków, gdy maszyna krążyła nad miastem, próbując podejść do lądowania, z jednego z silników wydobywał się ogień. Według innej wersji, którą podała Agencja Reutera, mógł być problem z opuszczaniem podwozia maszyny.
Pakistańskie Linie Lotnicze, do których należał Airbus A320-214 podały, że samolot był eksploatowany od 2014 roku, a przegląd techniczny przeszedł w listopadzie zeszłego roku. Wcześniej, od 2004 roku, używany był przez linie China Eastern.
Źródło: Reuters, tvn24.pl