37 osób zostało rannych w wyniku wybuchu w magazynie broni, do którego doszło w Kaszmirze - regionie zapalnym dla stosunków indyjsko-pakistańskich.
Z regionu Khandroo władze indyjskie ewakuowały około 27 tys. osób z dziewięciu wiosek leżących w promieniu pięciu kilometrów od miejsca wybuchu. Do eksplozji doszło około 70 km na południe od Srinagaru - głównego miasta Kaszmiru.
Szef lokalnej policji uważa, że ugaszenie pożaru potrwa przynajmniej dwa dni. Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyna wybuchu. Władze wykluczyły już jednak sabotaż lub działania dywersyjne kaszmirskich bojówek.
Natomiast rzecznik jednej z nich Jamil Ahmad, natychmiast po wybuchu wysłał do władz fax, w którym poinformował o wystrzeleniu w kierunku magazynu dwóch rakiet.
W Kaszmirze sytuacja militarna jest wyjątkowo napięta. Region leży na pograniczu indyjsko-pakistańskim i był terytorium spornym od czasu rozdzielenia obu państw w 1947 roku (w dziewięć lat później ze wschodnich terytoriów Pakistanu powstał Bangladesz). Oprócz tego, na terytorium Kaszmiru działają zorganizowane bojówki, walczące o niepodległość regionu tak z Indusami, jak i Pakistańczykami.
Źródło: APTN
Źródło zdjęcia głównego: aptn