Watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin oświadczył, że po tym, gdy 30 lat temu upadł mur berliński, wzniesiono inne. "Dzisiaj chce się budować mury wszędzie" - podkreślił w wywiadzie dla włoskiego pisma katolickiego "La vita del popolo".
"Po przezwyciężeniu podziału na dwa pola, symbolizowane przez mur berliński, wszyscy myśleli, że nadeszła era większego zrozumienia, pokoju. Tymczasem wybuchły nacjonalizmy, postawy zamknięcia" - powiedział sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej w rozmowie z tygodnikiem z Treviso na północy Włoch w związku z obchodzoną w sobotę 30. rocznicą upadku muru.
"Upadł ten mur, pojawiły się inne"
"Sądzę - dodał - że człowiek nosi w sobie tendencję do budowania murów. Upadł ten mur, a pojawiły się inne, dzisiaj chce się budować mury wszędzie".
"Nie było, obok radości i satysfakcji z osiągniętego rezultatu, poważnego zaangażowania na rzecz stworzenia wspólnoty międzynarodowej na nowych podstawach" - ocenił kardynał Parolin.
Wyraził przekonanie, że bez zaangażowania etycznego wszystko "zmierza w przeciwnym kierunku".
W sobotę Niemcy świętowali 30. rocznicę upadku muru berlińskiego, czyli koniec zimnej wojny i komunizmu w Europie. Długi na 156 km system umocnień przez 28 lat szczelnie oddzielał zachodnie sektory Berlina od ich wschodnioberlińskiego i NRD-owskiego otoczenia. 9 listopada 1989 r. otwarto wszystkie przejścia graniczne w podzielonym dotąd mieście.
Autor: ToL/adso / Źródło: PAP