- Wszyscy się mylimy, ale niech to będą pomyłki uczciwe - apelował do kolegów po fachu, dziennikarzy i pisarzy, Timothy Garton Ash. Brytyjczyk odniósł się w ten sposób do zarzutów wysuwanych pod adresem Ryszarda Kapuścińskiego po publikacji jego biografii "Kapuściński non-fiction" autorstwa Artura Domosławskiego. Według Asha Kapuściński nie będzie wzorem dziennikarza dla młodych ludzi wstępujących do zawodu.
Na spotkaniu w londyńskim klubie dziennikarskim Frontline Club brytyjski historyk powiedział, że Ryszard Kapuściński "przekroczył ważną granicę" między faktem a fikcją.
Wszyscy się mylimy, ale niech to będą pomyłki uczciwe Timothy Garton Ash
Jako przykład podał jedną z najbardziej znanych i cenionych książek Kapuścińskiego pt. "Cesarz". Opisując rządy i upadek cesarza Hajle Sellasje Kapuściński wkłada w usta etiopskich dworzan kwiecisty język wzorowany na XVII-wiecznym słownictwie polskiej szlachty.
Chociaż w USA reportaż literacki uznawany jest za "kreatywną nie-fikcję", to - zdaniem Asha - Kapuściński nie stanie się wzorem dla młodych adeptów dziennikarstwa.
"Fakty są wywrotowe"
- Fakty same z siebie są wystarczająco wywrotowe, by trzeba było je zmyślać. To, co ludzie mają do opowiedzenia, to co rzeczywiście się stało, jest tak interesujące, a nawet fascynujące, że ciekawie przekazane bywa fantastyczną historią - dodał odpowiadając na jedno z pytań z sali.
"Fakty są wywrotowe" to tytuł najnowszej, ósmej już książki Timothy Garton Asha. Jeden z jej rozdziałów poświęcony jest historii Polski minionej dekady.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Carl-Johan Sveningsson/ wikipedia.org